Niezapowiedziane kontrole. Przyjadą, pokażą legitymacje. Musisz ich wpuścić choćby w nocy

2 godzin temu

W 2024 roku Państwowa Inspekcja Pracy zyska narzędzia, które mogą zupełnie odmienić sposób przeprowadzania kontroli w polskich firmach. Zmiany w przepisach, które w tej chwili są przedmiotem prac w Komisji do Spraw Petycji, mają na celu zwiększenie skuteczności nadzoru nad przestrzeganiem praw pracowniczych. Wśród planowanych nowości znajdują się między innymi kontrole bez wcześniejszego uprzedzenia, a choćby wizyty inspektorów w godzinach nocnych. Jakie będą konsekwencje tych zmian dla przedsiębiorców i pracowników?

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Nocne wizyty inspektorów? Nowe przepisy zmieniają zasady gry

Do tej pory inspektorzy PIP musieli działać według ściśle określonych procedur. Zawiadamianie pracodawcy o planowanej kontroli oraz konieczność okazywania dodatkowych upoważnień należały do standardów. Nadchodzące zmiany mogą jednak wywrócić ten porządek do góry nogami.

Nowe przepisy zakładają, iż inspektor pracy będzie mógł przeprowadzać kontrole na podstawie samej legitymacji służbowej, bez konieczności przedstawiania dodatkowych dokumentów. Co więcej, kontrole będą mogły odbywać się bez wcześniejszego powiadomienia, choćby w środku nocy. Dodatkowo PIP zostanie wyłączona spod niektórych ograniczeń wynikających z ustawy Prawo przedsiębiorców, co znacznie zwiększy swobodę działania inspektorów.

Co będą sprawdzać inspektorzy?

Zmiany w przepisach mają przede wszystkim na celu lepsze egzekwowanie prawa pracy. Państwowa Inspekcja Pracy od lat monitoruje różne sektory, ale szczególną uwagę przykłada do branż, w których ryzyko naruszeń przepisów jest największe. W nadchodzącym roku inspektorzy mają skupić się między innymi na:

  • branży budowlanej, która tradycyjnie uchodzi za obszar wysokiego ryzyka, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa pracy,
  • zagrożeniach chemicznych, które mogą zagrażać zdrowiu pracowników w wielu zakładach produkcyjnych,
  • nowych przepisach dotyczących pracy zdalnej, które wciąż są w fazie dopracowywania,
  • czasie pracy i urlopach w administracji publicznej,
  • zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, który nie zawsze jest zgodnie zarządzany.

Ważnym obszarem kontroli pozostaną również sektory związane z odnawialnymi źródłami energii, które od kilku lat dynamicznie się rozwijają, oraz przestrzeganie przepisów związanych z prawami rodzicielskimi.

Planowane zmiany budzą niepokój wśród przedsiębiorców. Możliwość przeprowadzania kontroli bez zapowiedzi, w dowolnych godzinach, oznacza, iż właściciele firm będą musieli być w stałej gotowości na wizytę inspektora pracy. Dla wielu firm, zwłaszcza tych mniejszych, nocne kontrole mogą zakłócać normalne funkcjonowanie i wprowadzać chaos organizacyjny. Oczywiście dowolna pora nie oznacza zawsze, iż kontrolerzy przyjdą o 2.00 nad ranem. Nowe przepisy mają jednak za zadanie ułatwić prace kontrolerom, którzy będą mogli przyjść na kontrolę do zakładu, który praktykuje nocną zmianę.

Robert Lisicki, ekspert z Konfederacji Lewiatan, ostrzega, iż już teraz PIP dysponuje szerokimi uprawnieniami, a kolejne rozszerzenie ich kompetencji może prowadzić do nadużyć. Wskazuje również, iż brak obowiązku okazywania upoważnienia podczas kontroli może przyczynić się do nadmiernego obciążenia przedsiębiorstw.

Zyskają pracownicy, stracą pracodawcy?

Choć nowe przepisy mogą wydawać się zbyt surowe, dla pracowników są one dobrą wiadomością. Większa liczba kontroli oraz ich zwiększona skuteczność mogą przyczynić się do lepszego przestrzegania praw pracowniczych. Jak wskazują dane, w 2022 roku PIP przeprowadziła blisko 60 tysięcy kontroli, a naruszenia przepisów wykryto w ponad połowie skontrolowanych firm. Zwiększone uprawnienia mogą sprawić, iż ta liczba wzrośnie, a pracownicy będą lepiej chronieni.

Dla pracodawców jednak nowe przepisy to wyzwanie. Zmiany wymuszają jeszcze większą dbałość o zgodność z przepisami prawa pracy i nieustanną gotowość na wizytę inspektorów. Każde zaniedbanie może bowiem zakończyć się sankcjami, a niezapowiedziana kontrola może oznaczać problemy organizacyjne.

Rok 2024 – przełom dla rynku pracy

Niezależnie od tego, czy jesteś pracownikiem, czy pracodawcą, nadchodzące zmiany w przepisach PIP warto śledzić z uwagą. Rok 2024 zapowiada się jako przełomowy dla polskiego rynku pracy, a zwiększone uprawnienia inspektorów mogą zmienić relacje między pracodawcą a pracownikiem. Czas pokaże, czy nowe przepisy przyczynią się do poprawy warunków pracy, czy może staną się kolejnym wyzwaniem dla polskich firm. Jedno jest pewne – PIP wkracza w nową erę, a kontrole będą coraz bardziej skrupulatne i wszechobecne.

Idź do oryginalnego materiału