
Wczoraj odbyło się posiedzenie Podkomisji ds. Dobrostanu Zwierząt, której jestem przewodniczącą. Tym razem obradowaliśmy na temat możliwości wprowadzenia planu działania na rzecz żywności roślinnej na wzór duńskiego Plant-based Action Plan.
W posiedzeniu udział wzięli reprezentanci branży żywności roślinnej, Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej, właściciele wielu firm, a także przedstawiciele Ministerstwa, instytutów państwowych oraz posłowie i posłanki.
W myśleniu o stworzeniu planu na rzecz wspierania żywności roślinnej najważniejsze jest podejście międzyresortowe, czyli sprawna kooperacja pomiędzy ministerstwami: rolnictwa, zdrowia oraz edukacji.Bardzo ważna jest też międzybranżowa zgoda na ten plan. W tej dyskusji powinni brać udział nie tylko producenci roślinni, ale także ci z branży mięsnej.
Równie ważnym elementem implementacji takiego planu, co zwiększenie areału upraw roślin strączkowych, jest zwiększenie popytu na te rośliny. Tego można dokonać poprzez na przykład zielone zamówienia publiczne. Wspaniałym przykładem jest Rybnik, gdzie przeprowadzone zostały szkolenia i dzięki nim strączki zaistniały w zamówieniach publicznych.
Rozwój sektora żywności roślinnej to szansa dla polskiej gospodarki. Cieszę się, iż potrzebę wspierania tego sektora dostrzegają politycy różnych opcji politycznych, jak i obecny rząd.
Zacznijmy działać! Czas powołać dedykowaną grupę roboczą przy Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwie Zdrowia oraz Ministerstwie Edukacji Narodowej
Cel jest prosty: równe szanse dla branży roślinnej i branży mięsnej, rozwój nowego sektora w polskiej gospodarce i umożliwienie konsumentom swobodnego wyboru diety!


