Jakże źle musi być już z PiS, iż rozpowszechnia plotki o rzekomych groźbach w stronę ministra Niedzielskiego. Osoba odpowiedzialna za kryzys służby zdrowia w czasie lockdownu i tysiące dramatów rodzin osób, które zmarły nie doczekawszy się pomocy lekarskiej, próbuje udawać ofiarę. Mało to wiarygodne.
Rzekome groźby śmierci zostały albo wygenerowane przez zadarniowanych współpracowników pisowskich służb albo są po prostu ordynarnym fejkiem. Co najważniejsze raczej nieudanym, bo na narrację nie dał się nikt złapać. Dlaczego nagle, ni z tego ni z owego pojawiają się takie informacje? By odwrócić uwagę od spraw naprawdę ważnych oraz istotnych.
Wrzutki pisowskie są jednak tak marnej jakości, iż znalazły raczej śladowe zainteresowanie i nie wzbudziły przekonania ani w dziennikarzach ani w opinii publicznej.
PiS desperacko szuka sposobu aby utrzymać się u władzy, ale idzie im to bardzo marnie.
Pamiętacie jak wam mówiliśmy z Tomkiem Szwejgiertem, iż "Kamraci", chodzą na smyczy bezpieki PiS? Tak się robi wrzutki odwracające uwagę od afery z z rosyjskimi szpiegami wśród kumpli @WasikMaciej , drożyzny itp. https://t.co/Ge8QzmJDBq
— Jan Piński (@jzpinski) December 12, 2022