Niepełnosprawni zablokowali Warszawę. Chcą godności, nie obietnic!

6 godzin temu

Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów zebrały się osoby, które od lat czekają na realną zmianę. Transparenty, emocje i konkretne postulaty zdominowały przestrzeń publiczną w centrum stolicy. Choć temat może wydawać się niszowy, dotyka tysięcy ludzi w całym kraju – a jego rozwiązanie może wyznaczyć nowy kierunek polityki społecznej.

Fot. Warszawa w Pigułce

„Godne życie z asystentem”. Protest przed Kancelarią Premiera

Hasła na transparentach nie pozostawiały wątpliwości – chodzi o codzienne przetrwanie, niezależność i szansę na samodzielność. Osoby z niepełnosprawnościami, ich bliscy oraz organizacje społeczne zgromadziły się przed siedzibą rządu, domagając się konkretnej decyzji. W tle: projekt ustawy, którego uchwalenie – jak twierdzą protestujący – odkładane jest zbyt długo.

Prosta potrzeba, brak systemu

Główny postulat manifestujących to jak najszybsze uchwalenie ustawy o asystencji osobistej. w tej chwili pomoc tego typu funkcjonuje jedynie w formie czasowych programów finansowanych z budżetu resortu rodziny. Brakuje przepisów gwarantujących każdej osobie z niepełnosprawnością dostęp do stałego wsparcia – bez względu na miejsce zamieszkania czy lokalne środki.

Asystenci pomagają w wykonywaniu codziennych czynności: przesiadaniu się na wózek, poruszaniu się po mieście, higienie, czy podłączeniu butli tlenowej. To działania, które nie wymagają specjalistycznych kwalifikacji, ale realnie decydują o jakości życia.

Projekt jest, ale utknął

Projekt ustawy został złożony do Sejmu w październiku 2024 roku jako inicjatywa prezydencka. Zakłada on od 40 do 200 godzin miesięcznie indywidualnej asystencji dla każdej osoby kwalifikującej się do programu. Ustawa trafiła do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, jednak prace nad nią utknęły.

W międzyczasie Ministerstwo Finansów zgłosiło liczne zastrzeżenia – m.in. co do kosztów, które w ciągu 10 lat mają sięgnąć choćby 70 miliardów złotych. Ostatni pakiet uwag to 40 pytań, które – według protestujących – mogą posłużyć do dalszego odwlekania decyzji.

Głos środowiska: „To nie koszt, to inwestycja”

Aktywiści podkreślają, iż ustawa nie tylko przywróci godność tysiącom ludzi, ale też uwolni opiekunów, którzy w tej chwili rezygnują z pracy, by zajmować się bliskimi. Osoby z odpowiednim wsparciem będą mogły podjąć aktywność zawodową, edukacyjną i społeczną. – Asystencja to nie luksus. To tlen – mówiła Małgorzata Szumowska z Fundacji Centrum Edukacji Niewidzialna.

Politycy też na miejscu

W proteście wziął udział m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia, a rząd reprezentował pełnomocnik ds. osób z niepełnosprawnościami Łukasz Krasoń. – To ogromny projekt, który zmieni życie wielu ludzi – powiedział, zaznaczając, iż resorty przez cały czas analizują szczegóły rozwiązań.

Idź do oryginalnego materiału