Niemiecki biogaz wraca na prostą, ale nie bez wybojów

Saga niemieckich problemów biogazowych trwa już od dwóch lat. Potentat posiadający prawie 10 000 instalacji znalazł się w trudnej sytuacji, bo znaczna część z nich z roku na rok utraci wsparcie w ramach 20-letniego systemu. Rząd i branża w pośpiechu próbują znaleźć wyjście z kryzysu.

Setki, a choćby tysiące biogazowni w Niemczech może zostać zamkniętych. W tym roku wprowadzono pakiet biomasowy, który zawiera zestaw rozwiązań chroniących sektor. Czy przejściowe rozwiązania zadowalają branżę?

Nowe rozdanie w grze o biogaz

O problemach niemieckiego sektora pisaliśmy szeroko w majowym wydaniu „Rynku Biogazu i Biometanu”.

Jednym z kluczowych sposobów na złagodzenie sytuacji miał być pakiet biomasowy. Zakłada on m.in. zwiększenie wolumenów kontraktowanych mocy w przetargach – zmiana obowiązuje już od tegorocznej październikowej edycji. Zwiększony wolumen wynosi 813 MW, czyli ponad trzykrotnie więcej niż 240 MW z pierwszej połowy 2024 r. Okazało się jednak, iż choćby tak duża ilość nie pokryła zapotrzebowania.

Przetarg wygrały łącznie 692 oferty, z czego trzy to nowe instalacje o sumarycznej mocy 63 MW. 87 biogazowni nie otrzymało wsparcia. stawki zwycięskich ofert opiewają na kwoty w przedziale od 11,00 do 19,48 eurocentów/kWh.

JUŻ DZISIAJ ZAPISZ SIĘ NA KONGRES BIOGAZU 2025!

– Tysiące biogazowni zyskały umowy gwarantujące im ciągłość działania. Dzięki temu niemiecka transformacja energetyczna zyskuje 800 MW stabilnych, niezależnych od pogody mocy – powiedziała Sandra Rostek, szefowa Stołecznego Biura Bioenergii (HBB).

Jednocześnie HBB ostrzega, iż te pozytywnie prezentujące się liczby nie powinny przysłaniać piętrzących się wyzwań. Część operatorów musiała się zgodzić na stawki, które nie są dla nich opłacalne. Zwłaszcza, jeżeli poprzednio wielokrotnie nie udało im się wejść do systemu wsparcia w przetargach.

W trudnej sytuacji pozostaje także wiele małych instalacji, które niedługo wypadną z systemu wsparcia. Aktualna polityka nie zawiera szeroko zakrojonych rozwiązań dla biogazu. W związku z tym branża postuluje o kolejne zmiany w pakiecie biomasowym. Chodzi m.in. o dalsze zwiększanie wolumenów przetargowych od 2027 r.

Instalacje będą odłączane od sieci?

Przedstawiciele branży w Niemczech podnoszą jeszcze jeden problem. Chodzi o zmiany w ustawie o przemyśle energetycznym.

Czytaj też: Biogazownia? Tyle można zyskać na własnej instalacji

– Projekt umożliwi operatorom systemów dystrybucyjnych zakończenie połączeń sieciowych bez wynagrodzenia po 10 latach. To całkowicie podważa ochronę inwestycji i bezpieczeństwo planowania w branży. Brakuje również przepisów następczych poprzedniej ustawy o dostępie do sieci gazowej i opłatach za sieć gazową – informował Manuel Maciejczyk, COO German Biogas Association.

Jak podkreśla ekspert – decydenci chcą rozbudowywać system przesyłu wodoru, nieco marginalizując przy tym rolę biogazu i biometanu.

Zdjęcie: Archiwum Magazynu Biomasa

Źródło: Bioenergy Insight