W Niemczech nie milkną komentarze na temat możliwych trudności z organizacją przedterminowych wyborów parlamentarnych. Przed kłopotami - m.in. z zakupem papieru i drukiem kart wyborczych - przestrzegła niedawno szefowa Federalnej Komisji Wyborczej. Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ("FAZ") uznaje to za przejaw "nowego niemieckiego trendu", by wszystko z góry uznawać za niemożliwe do wykonania, bo wymaga wysiłku. A za wzór do naśladowania "FAZ" stawia Polskę.