Niemiecka policja przepchnęła Afgańczyka przez granicę. SG i patrol obywatelski zablokowały to, ale Niemcy…

dzienniknarodowy.pl 4 godzin temu
W nocy z 2 na 3 lipca na moście granicznym w Łęknicy doszło do bulwersującego incydentu – niemiecka policja federalna miała przepchnąć 18-letniego obywatela Afganistanu na stronę Polski bez żadnego porozumienia z polskimi służbami. Jak informuje dziennik Die Welt, młody migrant został po prostu pozostawiony na polskim terytorium – bez dokumentów, nadzoru, czy kontaktu z lokalnymi władzami.

Według relacji niemieckich mediów, pierwotnie funkcjonariusze niemieckiej Policji Federalnej próbowali dokonać nielegalnego przekazania Afgańczyka w okolicach Gubina. Tam jednak na przeszkodzie stanęły dwa czynniki – patrol obywatelski oraz funkcjonariusze polskiej Straży Granicznej. Wspólna interwencja zablokowała przekroczenie granicy.

To zdarzenie nie zakończyło jednak operacji. Migranta przetransportowano około 60 kilometrów na południe, do miejscowości Łęknica, gdzie – pod osłoną nocy – udało się go już bez przeszkód przepchnąć na polską stronę. Według Die Welt, nie było tam ani funkcjonariuszy Straży Granicznej, ani działaczy straży obywatelskiej. Mężczyzna został sam, pozostawiony bez opieki, jak nielegalny pakunek.

Warszawa: To było niedopuszczalne

W czwartek rano do sprawy odniósł się Komendant Główny Straży Granicznej, gen. dyw. SG Robert Bagan. W rozmowie z szefem niemieckiej Policji Federalnej, dr Dieterem Romannem, wyraził stanowczy sprzeciw wobec działań niemieckich służb. Podkreślił, iż sytuacja stanowi pogwałcenie wcześniejszych uzgodnień między Polską a Niemcami, a takie postępowanie nie może się powtarzać.

W oficjalnym komunikacie SG zaznaczono, iż pomimo istniejących procedur dotyczących przekazywania migrantów między krajami UE, Niemcy nie poinformowali strony polskiej o swoich działaniach i nie poczekali na patrol Straży Granicznej. Działanie uznano za „niedopuszczalne i sprzeczne z obowiązującymi ustaleniami”.

Niemcy się tłumaczą

Strona niemiecka wyraziła ubolewanie. Władze federalne zapewniły, iż cała sytuacja miała charakter incydentalny i nie odpowiadała procedurom. Jednocześnie obie strony zapowiedziały, iż sprawa zostanie wewnętrznie przeanalizowana, by uniknąć podobnych naruszeń w przyszłości. Niemniej jednak, cała sytuacja budzi poważne pytania o realne przestrzeganie zasad przez zachodniego sąsiada Polski. jeżeli podobne „incydenty” będą się powtarzać, trudno będzie mówić o zaufaniu czy współpracy w zakresie bezpieczeństwa granic.

Szczególną uwagę w całej sprawie zwraca skuteczność ludzi ze straży obywatelskiej. To właśnie oni – we współpracy ze Strażą Graniczną – uniemożliwili pierwszą próbę przerzutu migranta w Gubinie. Ich czujność, szybka reakcja i obecność na miejscu po raz kolejny pokazały, iż oddolna mobilizacja społeczna potrafi realnie wesprzeć państwo w obszarach, gdzie formalne struktury bywają przeciążone lub nieobecne. Dziś coraz więcej osób widzi w nich nie tylko wyraz lokalnego zaangażowania, ale także konkretną wartość operacyjną. Choć nie posiadają kompetencji służb mundurowych, pełnią funkcję „pierwszej linii” obserwacyjnej – rejestrują ruchy, wzywają funkcjonariuszy, dokumentują przypadki naruszeń granicy. W praktyce oznacza to jedno: bez obecności cywilnych patroli, wiele incydentów na granicy mogłoby pozostać niezauważonych – lub, jak w przypadku Łęknicy, odbywać się w ciszy i bez odpowiedzialności.

Obecna sytuacja pokazuje, iż kwestie bezpieczeństwa granic Unii Europejskiej są coraz bardziej napięte. W tle toczy się nie tylko walka z nielegalną migracją, ale też z rozmyciem odpowiedzialności między państwami członkowskimi. Gdy jedno z nich działa poza procedurami, cała konstrukcja strefy Schengen staje się mniej stabilna.

Niespecjalnie wierzymy, iż to był tylko błąd – to był test. Test czujności, procedur i społecznego zaangażowania. I ten test, przynajmniej częściowo, zdała straż obywatelska. Jej obecność na granicy pokazała, iż państwo i obywatele mogą działać razem, by chronić to, co najważniejsze – porządek prawny i bezpieczeństwo.

Idź do oryginalnego materiału