Niemiecka gospodarka w stagnacji. Merz zapowiada „jesień reform”

3 tygodni temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/demokracja/news/niemiecka-gospodarka-w-stagnacji-merz-zapowiada-jesien-reform/


Kanclerz Niemiec zapowiedział serię śmiałych reform mających ożywić niemiecką gospodarkę, która od trzech lat nie notuje wzrostu. W debacie nad budżetem przedstawił zarys wielu nadchodzących zmian.

Podczas opóźnionej wczorajszej (17 września) debaty w Bundestagu na temat budżetu na 2025 rok kanclerz Friedrich Merz ogłosił plany „śmiałych reform”, choć nie ujawnił zbyt wielu szczegółów. Obiecał serię działań mających ożywić największą gospodarkę Europy, która walczy w tej chwili z trzecim z rzędu rokiem stagnacji.

– Chodzi o przyszłość naszego kraju – powiedział Merz, zapowiadając reformy, które jego zdaniem „powinno się rozpocząć już dawno”.

Stagnacja oraz malejąca liczba miejsc pracy w kluczowych sektorach niemieckiej gospodarki, zwłaszcza w przemyśle chemicznym i motoryzacyjnym, wywołują obawy o długoterminowy spadek siły gospodarczej kraju.

Tchnąć życie w niemiecką gospodarkę

Merz obiecał daleko idące zmiany w systemie emerytalnym, bardziej pragmatyczną i przyjazną dla przemysłu politykę energetyczną oraz reformy socjalne mające zachęcić większą liczbę dorosłych do aktywności zawodowej.

Wśród mniejszych, już realizowanych inicjatyw znalazły się m.in. ulgi podatkowe dla emerytów pracujących w niepełnym wymiarze czasu pracy. Kluczowych elementów programu na razie jednak nie ujawniono.

Kanclerz wezwał koalicję CDU/CSU-SPD, rządzącą od maja, do jedności w stawianiu czoła nadchodzącym wyzwaniom. Przypomniał też o ubiegłorocznym kryzysie rządowym i upadku gabinetu w wyniku sporu dotyczącego możliwych cięć budżetowych.

W tym kontekście debata nad budżetem na 2025 rok, który wciąż nie został zatwierdzony, nabiera szczególnego znaczenia. We wtorek Bruksela zatwierdziła niemiecki plan budżetowy, przewidujący ogromne zwiększenie wydatków na wojsko i infrastrukturę, mimo to, najnowsze prognozy gospodarcze budzą wątpliwości, czy środki te wystarczą, by ponownie uruchomić niemiecki „silnik gospodarczy”.

Merz podkreślił także znaczenie polityki handlowej UE dla nastawionych na eksport Niemiec. Zapewnił, iż naciska na Brukselę, aby uwzględniała niemieckie interesy, i bronił kontrowersyjnej umowy handlowej UE-USA jako najlepszego rozwiązania w obecnych okolicznościach.

Niemieckie firmy pozostają szczególnie narażone na skutki wojen handlowych, wywoływanych przez prezydenta USA Donalda Trumpa i na wysokie cła na europejskie produkty.

Idź do oryginalnego materiału