1 godzina temu
Berlin tworzy nową Radę Bezpieczeństwa Narodowego, by szybciej reagować na kryzysy i zagrożenia. To krok w stronę bardziej zintegrowanej i elastycznej polityki bezpieczeństwa Niemiec.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz i minister obrony Boris Pistorius ogłosili w środę powołanie nowej Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), której zadaniem będzie usprawnienie konsultacji na najwyższym szczeblu w sprawach obrony i bezpieczeństwa.
Niemieccy urzędnicy opisują nowo utworzony organ jako „centrum niemieckiej architektury bezpieczeństwa”. NSC łączy dwa dotychczasowe organy: Federalną Radę Bezpieczeństwa Niemiec, odpowiedzialną za eksport broni i politykę obronną, oraz Gabinet Bezpieczeństwa, zwoływany w celu podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych.
Merz podkreślił, iż Rada będzie zajmować się zarówno długoterminowym planowaniem „zintegrowanej polityki bezpieczeństwa”, jak i „kwestiami przekrojowymi bezpieczeństwa narodowego, leżącymi na styku bezpieczeństwa wewnętrznego, zewnętrznego, gospodarczego i cyfrowego”.
— Zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy ze strony Rosji i innych państw wymagają elastyczniejszego podejmowania decyzji i szybkiego reagowania – argumentował Merz — Musimy działać szybciej, kreatywniej i bardziej zdecydowanie, wzmacniając naszą infrastrukturę, poprawiając koordynację oraz zwiększając odporność całego społeczeństwa.
NSC będzie regularnie spotykać się w sprawach strategicznych, a w razie kryzysu zwoływać nadzwyczajne posiedzenia. Niemieccy urzędnicy podkreślają, iż połączenie tych funkcji w jednym stałym organie zwiększa „spójność niemieckiej architektury bezpieczeństwa”.
Co się zmienia?
Kluczowym zadaniem NSC będzie strategiczne prognozowanie – identyfikacja średnio- i długoterminowych scenariuszy zagrożeń, opracowywanie możliwych reakcji oraz przygotowywanie niezbędnych działań. Koordynację prac Rady przejmie szef kancelarii Merza, Jacob Schrot.
Nowa Rada będzie składać się z kanclerza oraz dziewięciu ministrów rządu Niemiec. W razie potrzeby do udziału w posiedzeniach będą zapraszani także urzędnicy i eksperci z niemieckich służb bezpieczeństwa i wywiadu, przedstawiciele 16 landów oraz instytucji międzynarodowych, takich jak NATO i UE.
– Czasy, gdy trzeba było kontaktować się z każdym ministerstwem, by uzyskać pełny obraz kryzysu, minęły. Wkraczamy w erę proaktywnej odporności całego społeczeństwa i krótkich kanałów komunikacji – powiedziała Christina Moritz, ekspertka ds. architektury bezpieczeństwa, w wywiadzie dla holenderskiego czasopisma ‘Militaire Spectator’.
– UE i NATO oczekują od Niemiec wiele, a jako centralny punkt kontaktowy Rada Bezpieczeństwa Narodowego może pomóc w podnoszeniu ogólnej świadomości – dodała.
Niemieccy urzędnicy podkreślają, iż celem jest zakończenie „silosowego” podejścia do bezpieczeństwa, w którym ministerstwa zajmowały się różnymi rodzajami zagrożeń osobno. Minister cyfryzacji Karsten Wildberger wejdzie w skład NSC, choć bezpieczeństwo klimatyczne – ściśle powiązane z bezpieczeństwem narodowym w poprzednim rządzie – nie będzie priorytetem.
Pomysł powołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego nie jest nowy. Idea scentralizowanego organu zyskała na znaczeniu wraz z przedstawieniem Narodowej Strategii Bezpieczeństwa w 2023 roku. Jednak spory dotyczące lokalizacji między byłym kanclerzem Olafem Scholzem a jego koalicyjnym partnerem, Zielonymi, ostatecznie blokowały jej powołanie.
Obecnie konserwatywna Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna pod wodzą Merza ma pełną kontrolę nad polityką zagraniczną i doprowadziła do wprowadzenia tej zmiany.
