Niemcy kontra Słowacja: Spór o sankcje

21 godzin temu

Premier Słowacji Robert Fico i kanclerz Niemiec Friedrich Merz wymienili się wzajemnymi przytykami w związku z wetem Słowacji wobec 18. pakietu sankcji UE przeciwko Rosji. Merz wezwał Ficę do zaprzestania blokowania inicjatywy.

– Do przyjęcia pakietu brakuje zgody już tylko jednego państwa członkowskiego. Dlatego wzywam Słowację i jej premiera, by przestali blokować ten proces – powiedział Friedrich Merz podczas konferencji w Rzymie.

Robert Fico odpowiedział na te słowa za pośrednictwem Facebooka, oświadczając, iż nie zamierza prowadzić negocjacji „pod presją mocnych słów”. Przypomniał również, iż na Słowacji działa około 900 niemieckich firm, sugerując, iż niemiecki rząd powinien zatroszczyć się o to, by miały one „wystarczającą ilość gazu po rozsądnych cenach”.

Choć sam pakiet sankcyjny nie dotyczy importu gazu, Fico łączy swoje weto z proponowanym zakazem importu rosyjskich surowców energetycznych od 2028 roku, który określa jako „tragikomiczny” i motywowany ideologicznie.

W opublikowanym tego samego dnia nagraniu wideo Fico zarzucił Brukseli „obsesję na punkcie Rosji” i przedkładanie polityki nad realia gospodarcze.

„Nasze poparcie dla sankcji jest uwarunkowane rozwiązaniem kwestii cen gazu, bezpieczeństwa dostaw oraz rekompensat za straty po 2028 roku” – zaznaczył Fico.

Gra z Brukselą

Choć Komisja Europejska mogłaby przyjąć zakaz importu energii kwalifikowaną większością głosów, do zatwierdzenia sankcji potrzebna jest jednomyślność, co daje Słowacji prawo weta wobec całego pakietu.

Komisarz UE ds. energii Dan Jørgensen odwiedził w zeszłym tygodniu Bratysławę, zapewniając, iż Unia nie planuje nowych subsydiów, ale zobowiązuje się do zagwarantowania stabilnych dostaw ropy i gazu. Fico przyznał, iż poczyniono pewien postęp, jednak jego zdaniem aktualne propozycje wciąż są niewystarczające.

Premier Słowacji określił unijne wysiłki sankcyjne jako działania pozorowane i zapytał, ile jeszcze takich „przełomowych” pakietów się pojawi. Stwierdził również, iż dotychczasowa polityka UE wobec Rosji nie przynosi efektów.

W swojej argumentacji przytoczył słowa sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego, który niedawno ostrzegał, iż Rosja produkuje więcej amunicji niż NATO i w ciągu pięciu lat może stać się realnym zagrożeniem.

Kolejne posiedzenie Stałych Przedstawicieli UE zaplanowano na piątek. Swoje zastrzeżenia do pakietu wyraziły także Węgry, choć z bardziej ogólnych powodów.

Idź do oryginalnego materiału