Jeszcze niedawno kierowcy w Polsce przecierali oczy ze zdumienia, widząc ceny paliw sięgające choćby 9 zł za litr za czasów Daniela Obajtka. Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie – benzyna jest bardzo tania, można ją kupić już za 5,5–6 zł za litr. To prawie o połowę taniej niż jeszcze rok temu!
Polacy oszczędzają, sąsiedzi zazdroszczą
Na zmianie korzystają nie tylko polscy kierowcy. Coraz częściej na stacjach paliw można spotkać auta na niemieckich, czeskich i słowackich tablicach rejestracyjnych. Sąsiedzi zza granicy masowo przyjeżdżają do Polski, żeby tankować pełne baki. W Niemczech jest zdecydowanie drożej. W Polsce naprawdę opłaca się tankować.
Graniczne stacje przeżywają oblężenie
Stacje paliw w regionach przygranicznych przeżywają prawdziwe oblężenie. Kolejki po tańszą benzynę ustawiają się od rana do wieczora. Dla wielu zagranicznych kierowców to nie tylko oszczędność, ale i pretekst do krótkiej wycieczki za polską granicę.
Tanie paliwo symbolem zmiany na lepsze. Tusk dowiózł!
Dla Polaków dzisiejsze ceny to ulga po czasach, gdy za rządów Obajtka benzyna kosztowała najwięcej w Europie – mimo iż zarobki były o wiele niższe. Teraz role się odwróciły: to Niemcy, Czesi i Słowacy z zazdrością patrzą na polskie dystrybutory.