Zdaniem Daniela Obajtka porozumienie z Mercosurem jest korzystne dla Niemiec, ale może mieć poważne konsekwencje dla europejskiego rynku rolno-spożywczego.Poseł do PE ocenił, iż w Europie toczy się gra, która może zakończyć się zalaniem rynku tanią i niespełniającą norm żywnością.– Niemcy tak naprawdę chcą skończyć z unijną polityką związaną z dopłatami rolnymi. My sprzedajemy do państw Mercosuru, a one biorą od nas technologię, myśl techniczną, a więc Niemcy zarabiają w inny sposób. Wszystko dąży do tego, by kiedyś w Europie nie było bezpośrednich dopłat do rolnictwa, dlatego przy tworzeniu nowego budżetu szuka się różnych haczyków, żeby z czasem zrezygnować z dopłat bezpośrednich i zalać Europę tanią żywnością – wskazał Daniel Obajtek.Europoseł podkreślił, iż polityka ekologiczna UE jest nielogiczna. Z jednej strony mówi się o ochronie środowiska, a jednocześnie chce się sprowadzać
żywność statkami.Ponadto kraje unijne chcą zdrowej
żywności, a tymczasem produkty rolne z Ameryki Południowej nie spełniają europejskich norm jakości.Poseł do PE wyraził też zdziwienie brakiem negocjacji z krajami Mercosuru nt. ograniczenia handlu z Rosją. Jak podkreślił, Europa dostarcza tym państwom kapitał, za który mogą kupować rosyjskie uzbrojenie. Kraje Mercosuru kupują też rosyjskie nawozy sztuczne używane w rolnictwie.