Nielegalni migranci to realne zagrożenie!

5 godzin temu

Brałem ostatnio udział w Rozmowie bardzo politycznej w Radiu Poznań. Dyskutowaliśmy tam jako przedstawiciele głównych polskich sił politycznych na temat sytuacji migracyjnej. Zdumiewa mnie, jak bardzo przedstawiciele PO i Lewicy ignorują realne zagrożenie dla bezpieczeństwa, komfortu naszego życia i naszych wolności tutaj w Polsce. Oni praktycznie nie widzą problemu migracyjnego!

Wszystko to składa się w jedną całość. W 2015 roku, u schyłku rządów PO-PSL „Polska była gotowa przyjąć każdą ilość migrantów” – słyszeliśmy to wszyscy z ust ówczesnego rzecznika rządu Cezarego Tomczyka, dziś wiceministra MON. Rząd Premier Beaty Szydło natychmiast obronił wtedy Polskę przed migrantami.

Gdy rząd PiS budował zaporę na granicy z Białorusią jako barierę przed nawałą migrantów organizowanych przez Łukaszenkę w ramach wojny hybrydowej, posłowie PO głosowali przeciw. Gdy Prawica zorganizowała w 2023 roku referendum, gdzie inicjatorzy pytali nas Polaków o zdanie ws. przyjmowania nielegalnych migrantów oraz zapory na granicy z Białorusią, Donald Tusk „uroczyście unieważnił to referendum”. Wcześniej jego posłowie biegali z pizzą na granicy. Lżono Straż Graniczną. A sam Tusk mówił o migrantach, iż są to biedni ludzie, którzy szukają lepszego miejsca do życia. Czy to aż taka niewiarygodna naiwność, czy realizacja szerszego planu przeciw Polsce?

Drodzy Czytelnicy, Polska jest najlepszym miejscem do życia, oazą wolności, czystości, bezpieczeństwa o zadowalającym poziomie dobrobytu. Brońmy tego, co mamy! Wystarczy pojechać do państw Europy zachodniej lub do Szwecji, by się o tym przekonać. W Polsce na 100 tys. osób mamy średnio nieco ponad jeden gwałt, we Francji jest to ok. 60 razy więcej, a w Szwecji aż ponad 100 razy więcej. Regularnie widzimy doniesienia medialne o występach migrantów, o burdach, pożarach, atakach na sklepy. W dużych i średnich miastach państw Europy zachodniej migranci uczynili swoje dzielnice, gdzie policja boi się wjechać, funkcjonują tam mafie i gangi. W ostatnich miesiącach jako przedstawiciel Sejmiku, z polecenia Przewodniczącego Sejmiku, dwukrotnie byłem we Francji. Obrazy z ulic Bordeaux i Paryża po zmierzchu są przerażające.

Rząd Tuska skapitulował w sprawie granicy zachodniej. Niemcy robią co chcą w tej sprawie. Tylko dzięki społecznej aktywności, dzięki ludziom zaangażowanym w Ruch Obrony Granic zwrócono uwagę na ten problem. Przecież to nie do pomyślenia, żeby oznakowane furgonetki niemieckiej policji wjeżdżały na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i wysadzały nielegalnych migrantów.

W tym miejscu chcę podkreślić, iż znam osobiście z imienia i nazwiska osoby z naszego regionu, które dobrowolnie pełniły dyżury na granicy w Słubicach. Chwała im za to.

Zgadzam się z tym komentarzem, który mówił, iż gospodarcze i ekonomiczne błędy obecnego rządu będą z trudem, ale do naprawienia, gdy do władzy powróci rząd patriotyczny. Problemu migracji nie da się naprawić, gdy Tusk wpuści nielegalnych migrantów do Polski. Zróbmy wszystko, żeby Polska nie podzieliła w tej sprawie losu Francji, Niemiec czy Szwecji.

Adam Bogrycewicz

radny Sejmiku Wielkopolskiego, PiS

Idź do oryginalnego materiału