Nielegalna migracja: Radni z Zamościa przyjęli stanowisko. Większość była „za”

6 godzin temu
„Szanowni Państwo, przed chwilą radni Rady Miasta przyjęli ważne stanowisko – „w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom miasta Zamość”. Głosowanie odbyło się podczas nadzwyczajnej sesji, jaka została zwołana na mój wniosek. W ten sposób ja i radni chcieliśmy przede wszystkim uszanować głosy i inicjatywę mieszkańców. Ale też – co ważne – przyjąć takie stanowisko, które będzie zgodne z prawem. I nie stworzy zagrożenia utraty środków unijnych – zarówno w przypadku zrealizowanych, jak i przyszłych inwestycji miasta. Odrzucony przez radnych wcześniejszy projekt uchwały (gdyby został przyjęty) mógłby być uznany za dyskryminacyjny i rodziłby zagrożenie utraty blisko 400 mln zł. Po raz kolejny podkreślę, iż bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze. I ponownie stanowczo oświadczam: nie przyjmujemy i nie będziemy przyjmować nielegalnych imigrantów do Zamościa!” – napisał w mediach społecznościowych prezydent Rafał Zwolak.Czytaj też: Zamość: Obywatelski projekt ws. ewentualnego lokowania nielegalnych imigrantów nie przeszedł. Będzie sesja nadzwyczajnaUchylili, co uchwaliliTo było 4 lipca. „Przyjęte przez Radę Miasta stanowisko – nasz głos z Zamościa – zostanie przekazane Prezesowi Rady Ministrów, Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także Ministrowi Spraw Zagranicznych” – dodał prezydent.Przypomnijmy, iż temat nielegalnej migracji i ewentualnego lokowania „imigrantów” w Zamościu pojawił się na wiosnę i do tej pory rozpala emocje. W marcu, po petycjach środowisk związanych z Konfederacją, Rada Miasta Zamość przyjęła uchwałę antyimigracyjną. „Za” byli radni PiS i KWW Rafała Zwolaka. Dwa tygodnie później – na nadzwyczajnej sesji – rada tę uchwałę uchyliła. „Za” znowu byli radni prezydenta Zwolaka, którzy tym razem wespół z Koalicją Obywatelską zagłosowali za unieważnieniem uchwały w sprawie „wyrażenia stanowiska w zakresie podjęcia działań zmierzających do zatrzymania napływu nielegalnych imigrantów i ich lokowania w województwie lubelskim”.Obywatelski projekt9 maja zawiązał się społeczny komitet, który pod projektem uchwały sprzeciwiającej się przyjmowaniu nielegalnych imigrantów zebrał ponad 1 tys. podpisów. Ale projekt obywatelskiej uchwały w sprawie „wyrażenia stanowiska w przedmiocie ewentualnego lokowania na terenie Miasta Zamość imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granice Rzeczypospolitej Polskiej i Unii Europejskiej” nie znalazł się w porządku majowej sesji RM Zamość. W ratuszu pojawili się nie tylko mieszkańcy chcący wprowadzić do porządku obrad projekt uchwały sprzeciwiającej się lokowaniu w mieście uchodźców, ale także Robert Bąkiewicz oraz dziennikarze telewizji Republika. Projektu uchwały nie udało się ostatecznie wprowadzić do porządku obrad, a sama sesja miała burzliwy przebieg – obrady przerwano na kilka godzin.Obywatelski projekt uchwały znalazł się w porządku obrad sesji w dniu 30 czerwca (dzień wcześniej przed ratuszem odbyła się pikieta antyimigracyjna). Po długiej i burzliwej dyskusji doszło do głosowania. Tylko 10 radnych było „za” (radni PiS oraz Krzysztof Sowa i Zdzisław Wojtak z KWW Andrzeja Wnuka), a 13 zagłosowało przeciw (radni KO i KWW Rafała Zwolaka oraz Jan Wojciech Matwiejczuk z KWW Andrzeja Wnuka). Uchwała nie przeszła, a prezydent zapowiedział zwołanie sesji nadzwyczajnej i przegłosowanie przygotowanego przez miasto stanowiska w sprawie „zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom miasta Zamość”. Tak też się stało 4 lipca.Przeczytaj: Zamość: „Hańba”, „Na taczkę”, „Referendum”. Kilkaset osób, w tym radni, na antyimigracyjnej pikiecie [ZDJĘCIA]To nic nie zmieniaPrezydent Zamościa informował wcześniej, iż zwołał sesję i zlecił przygotowanie stanowiska, by uspokoić nastroje społeczne związane z tematem nielegalnej migracji.– To stanowisko nie ma nic wspólnego z obywatelskim projektem uchwały – mówi Leszek Tabiszewski, przewodniczący komitetu społecznego, który zakończył swoją działalność 30 czerwca (po zakończeniu głosowania nad obywatelskim projektem uchwały antyimigracyjnej). – Dobrze, iż prezydent chce zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców, ale nie o to w tym wszystkim chodziło, a mieszkańcy, z którymi rozmawiamy, wcale nie są zadowoleni z takiego rozwiązania. Na miesiąc przywrócono kontrolę na granicy polsko-niemieckiej (i polsko-litewskiej – przyp. red.) i jeżeli coś się zmieni na plus, to wszyscy będziemy szczęśliwi. o ile problem nielegalnych imigrantów nie zostanie rozwiązany, to być może znowu trzeba będzie założyć komitet społeczny.
Idź do oryginalnego materiału