„Niedyskrecje”: Telefony milkną, nikt nie śle zaproszeń? Co planuje Andrzej Duda?

Zdjęcie: Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Piotr Nowak


Jak i za co minister sprawiedliwości będzie karał tzw. neo-sędziów? Co mówił premier Donald Tusk na debacie o demokracji i przywracaniu praworządności? Czy kontrasygnatę premiera do decyzji prezydenta można „odpublikować”? Dlaczego PiS-owi wzrosło poparcie w ostatnich sondażach? Czy na prawicy pojawi partia Andrzej Duda? O tym i innych sprawach mówimy w podcaście „Niedyskrecje parlamentarne do słuchania”.


Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.


Odcinek dostępny jest w ramach promocji:


Podcast został zrealizowany we współpracy ze Studiem Plac.


Minister sprawiedliwości Adam Bodnar spotkał się z dziennikarzami, by przedstawić pomysły resortu na rozliczenia tzw. neo-sędziów, czyli wszystkich, którzy zostali mianowani przez tzw. neo-KRS.


Minister Bodnar mówił o przywracaniu praworządności, a nie o rozliczeniach i zaznaczył, iż to, broń Boże, nie jest żadna zemsta. Z tego co przedstawił, wynika jednak, iż może chodzić o upokorzenie sędziów, którzy współpracowali z byłą władzą, poprzez cofnięcie wszystkich awansów, a czasami odesłanie ich na najniższe możliwe stanowisko np. starszy asystent sędziego.


Rozliczeniom będą podlegali nie tylko czynni sędziowie, ale również ci w stanie spoczynku.


Karą za współpracę z byłą władzą może być nagana, degradacja, odebranie części uposażenia albo wykluczenie z zawodu czyli odebranie statusu sędziego. Zatem o ile chodzi o sędziów w stanie spoczynku, skutkowałoby to pozbawieniem uposażenia emerytalnego.


Wszystko to ma się znaleźć w ustawie, która – zgodnie ze słowami ministra sprawiedliwości – zostanie przygotowana do marca przyszłego roku, przesłana do Sejmu i uchwalona w takim terminie, by nowy prezydent mógł złożyć pod nią podpis i by rozliczenia ruszyły pełną parą po wyborach prezydenckich.