"Niedobrze mi się robi". Czarnek uderza w szefa specsłużb

4 godzin temu

Jak słyszę pana Siemoniaka, to naprawdę niedobrze mi się robi - powiedział w programie "Graffiti" Przemysław Czarnek. Poseł PiS odniósł się w ten sposób do zapewnień szefa MSWiA, iż dokument z zobowiązaniem Karola Nawrockiego opieki nad panem Jerzym Ż. nie został przekazany dziennikarzom przez służby.

Zobacz więcej

Przemysław Czarnek w programie "Graffiti" zapewniał, iż sprawa kawalerki Karola Nawrockiego, którą kupił od Jerzego Ż. była "prześwietlona wystarczająco dobrze" przez sztab.

Przemysław Czarnek: To jest skandal, iż Siemoniak zabiera głos w tej sprawie

- Na konferencję prasową przyniosłem specjalnie wszystkie dokumenty, które ujawniłem tzn. akty notarialne dotyczące sprzedaży mieszkania, jak również testament, żeby pokazać, iż w żadnym dokumencie urzędowym nie ma żadnego zobowiązania do opieki nad panem Jerzym - powiedział poseł PiS.

- To, co później zostało ujawnione nielegalnie ze służb, bo dziennikarze się do tego przyznali, jest oświadczeniem na potrzeby kontroli służb. Nie jest to dokument urzędowy, który zobowiązuje pana sądowo bądź notarialnie do tego, aby mieć dożywocie - przekonywał członek sztabu Karola Nawrockiego. Dodał, iż o "zobowiązaniu honorowym" kandydat popierany przez PiS informował od początku.

ZOBACZ: Nietypowy sondaż. Trzaskowski liderem, Nawrocki przegrał z Mentzenem

Na uwagę prowadzącego Marcina Fijołka,szef MSWiA Tomasz Siemoniak przekonuje, iż dokument nie pochodzi od służb, a z ratusza w Gdańsku, Czarnek odparł: "Jak słyszę pana Siemoniaka, to naprawdę niedobrze mi się robi".

- Człowiek, który odpowiada za służby, które dzisiaj działają tak fatalnie, jak nigdy wcześniej. Są sitem nieprawdopodobnym i są wykorzystywane na potrzeby kampanii wyborczej. To jest skandal, iż ten człowiek zabiera jeszcze głos w tej sprawie - dodał.

Przemysław Czarnek: Ja nie jestem tak dobry jak Karol

Odnosząc się do kwestii opieki nad panem Jerzym, Przemysław Czarnek stwierdził: "Ja nie jestem tak dobry jak Karol".

- Gdybym ja miał sąsiada alkoholika i kryminalistę i zaniósł mu na dzisiaj 50 tys., żeby wykupić sobie mieszkanie, to moja żona by mnie zabiła - mówił poseł PiS.

- Natomiast Karol w ten sposób działał. Pomagał człowiekowi - dodał.

- Ja bym w życiu nie pomógł człowiekowi w takiej sytuacji, bo nie jestem tak dobry jak Karol - powtórzył poseł PiS.

Przemysław Czarnek poinformował, iż trwa procedura przekazania mieszkania, która jak "jest przekonany" zakończy się do końca kampanii wyborczej.

WIDEO: Spięcie o kawalerkę Karola Nawrockiego. "Pani posiada cztery mieszkania"
Idź do oryginalnego materiału