- Tempo tutaj odgrywa absolutnie kluczową rolę. Więc gdyby się pan np. zechciał zobowiązać, iż razem z gronem tych, którzy by chcieli panu pomóc, gdybyście przygotowali możliwie gwałtownie pierw rekomendacje do zmian, które nie wymagają ustaw, czyli długiego procesu i zawsze z pewnym ryzykiem politycznym, iż komuś się nie spodoba, nie będzie większości albo podpisów - kontynuował.
- Wiem, iż wy wiecie o wiele lepiej, iż istnieje cały zestaw działań, które moglibyśmy podjąć szybko, ale chciałbym, żeby to były działania dokładnie i precyzyjnie opisane przez takich ludzi, jak wy, a nie przez urzędników. Tłumaczę to też w Unii Europejskiej. Urzędnicy, legislatorzy mają we krwi, choćby wtedy, kiedy mówią "deregulacja", z reguły wymyślają nowe przepisy [...]. Bez waszego takiego, ale powiedziałbym mocnego, jak trzeba będzie, agresywnego wkładu, moim zdaniem będziemy ciągle się obracali w obszarach fikcji - mówił dalej.
- Powiedział [...] "challenge accepted", czyli wyzwanie przyjęte. To ja dziękuję - dodał.