Daniel Nawrocki, syn kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego, aktywnie wspiera ojca w kampanii wyborczej, m.in. poprzez akcję „Baner dla taty”.
Jednak jego zaangażowanie coraz bardziej szkodzi wizerunkowi ojca, a ostatnie doniesienia medialne rzucają cień na jego wiarygodność. Artykuł „Gazety Wyborczej” ujawnia, iż Daniel przeprowadził wywiad z więźniem skazanym za oszustwo – przejęcie kawalerki od osoby niepełnosprawnej intelektualnie – nie wspominając o jego wyroku ani powiązaniach z klubem bokserskim wspieranym przez IPN, a związanym z przyjacielem Karola Nawrockiego.
Daniel, zamiast rzetelnie wyjaśnić sprawę, ogranicza się do emocjonalnych reakcji, jak jego wcześniejszy wpis o „kłamstwach” w kontekście kawalerki ojca. Jego brak transparentności i tendencyjne podejście do faktów wskazują na niedojrzałość i brak odpowiedzialności, co jest szczególnie niepokojące w kontekście kampanii prezydenckiej. Syn, który miał być atutem Karola Nawrockiego, staje się jego obciążeniem, podsycając podejrzenia o niejasne powiązania. Daniel kompromituje ojca, a jego działania mogą zaważyć na wyniku wyborów.