„W dyskusję o «kulturze zapierdolu» wpisana jest pewna iluzja dotycząca sukcesu. Mówi się, iż ludzie, którzy osiągnęli sukces dzięki ciężkiej pracy, a czasem pierwszemu milionowi, oczekują teraz takiego samego poświęcenia od młodych podwładnych, jednak oni nie mogą już osiągnąć tego samego, bo miejsca na górze zajmuje starsze pokolenie. Jednak „etos” pracy z przełomu lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych nie był wyłącznie efektem przeszczepionej do Polski wiary w potęgę amerykańskiego snu. Źródłem było to, iż bez etatu trzeba było oszczędzać na bułkach, więc praca musiała być na pierwszym miejscu” – pisze Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin z „Kultury Liberalnej”.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Nie wszyscy "boomerzy" pracowali na własny sukces
Powiązane
Niedziela Wielkanocna 2025. Czy dziś sklepy są otwarte?
32 minut temu
Cywile przed sądem wojskowym. "Projekt ustawy gotowy"
1 godzina temu
O Franku i jełopie / janko
1 godzina temu
Doceńmy to doniosłe wydarzenie i bądźmy z niego dumni
3 godzin temu
Debaty prezydenckie. Kto zyskał według Polaków?
4 godzin temu
Renault zamierza zamieniać modele elektryczne w hybrydy
5 godzin temu
Polecane
Jak oglądać Celtics vs. Magic Ashlee Woods •
7 godzin temu
Policjanci prowadzą akcję „Bezpieczna Wielkanoc 2025”
9 godzin temu