Nie wierzę sondażom tylko frekwencji na spotkaniach wyborczych

11 miesięcy temu

Do końca rządów PiS zostało

{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s

– Tłumy ludzi na spotkaniach z Donaldem Tuskiem, otwarte wejście dla wszystkich czy ścisła kontrola, pustki i problemy z zapewnieniem frekwencji na Kaczyńskim czy Morawieckim? Nie, nie wierzę sondażom. Wierze ludziom – pisze jeden z internautów.

Większość sondaży w Polsce jest zakłamana i podporządkowana interesom władzy. Po wygranej wyborów przez opozycję będzie trzeba ten rynek bardzo mocno uregulować i zabezpieczyć przed wpływem takich szkodliwych organizacji jak PiS. Dzisiaj sondażom w większości uwierzyć się po prostu nie da.

Bo zupełnie co innego widać na ulicy – miliony ludzi na zawołanie Tuska, pustki na partyjnych wiecach Kaczyńskiego, trudności z zebraniem aktywu PiS, zwożenie ludzi na siłę autobusami. U Tuska jest autentyczność, wiara i zapał, u Kaczyńskiego tępe powtarzanie bzdurnych tekstów, których analiza pokazuje jak tragicznie głupie są przekazy PiS.

PiS przegra te wybory z kretesem a realne poparcie dla tej partii nie przekracza 20%.

Idź do oryginalnego materiału