Nie wierzcie Dudzie ani jego pomagierowi z pałacu. To skrajna naiwność

11 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Skrajną naiwnością wykazują się osoby, które wierzą Andrzejowi Dudzie lub jego marnemu spin doktorowi z pałacu prezydenckiego. Duda nie jest samodzielny, nigdy nie był i nie będzie. Kaczyński steruje nim poprzez haki, dlatego prezydent nigdy nie zdał testu samodzielności.

Andrzej Duda zmarnował swoją kadencje. Zamiast się pilnie uczyć, rozwijać i zmierzać w stronę jakiegoś lepszego siebie, jeździł na spotkania z Jolami, odwiedzał kolejne ośrodki wczasowe i wiernopoddańczo kibicował PiS. A Kaczyński go codziennie upokarzał. A to nie podał mu ręki, a to nie zaprosił na coś, a to w końcu nie przyszedł po wyborach.

Upokorzony Duda nie tylko nie buntował się, ale starał się robić jeszcze bardziej wiernopoddańczym człowiekiem PiS. Podpisywał co kazali, łącznie z sędziami. Nie będzie żadnej zmiany narracji, żadnego usamodzielnienia się. Było na to osiem lat.

I teraz ktoś wierzy w zmianę narracji? Nie ma mowy. choćby przyjęcie spin doktorka do pałacu nic nie zmienia. Bo Duda jest trzymany na hakach i kompromatach. Nie odważy się przeciwstawić Kaczyńskiemu. Kazali wydłużyć kadencję Sejmu i rządy Morawieckiego? To robi. Kazali podpisać ułaskawienie jakiegoś gwałciciela? To podpisuje.

Taki jest Duda. Nie wierzcie Dudom. To puste zgrane brzmienie które znamy. Za Dudą kryje się kaczyzm. W najgorszej postaci. Nie ma co patrzeć na niego jak na prezydenta, tylko na członka PiS. Po prostu. On nigdy nie wyrzekł się bycia w PiS, zrzeczenie się członkostwa w partii odbyło się na pokaz, na niby.

Idź do oryginalnego materiału