Weszli do eleganckiego biura w centrum miasta. Szyld głosił, iż to Kancelaria Prawna. Na ścianach piękne reprodukcje, jakieś dyplomy. Przyjął ich sam szef, którego pracownicy i inni klienci tytułowali mecenasem. Od tej chwili ich kłopoty miały się skończyć. Pan Jarosław (mecenas) bierze wszystkie pożyczki na siebie, negocjuje umorzenie odsetek, dogodniejsze raty, itp. Oni mają mu...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Nie ufać „wybawcom”
Powiązane
Kalendarium - niedziela 6 października
2 godzin temu
Będzie dymisja w rządzie. "Przesądzone"
3 godzin temu
Ukraina chce polskiego mięsa armatniego [VIDEO]
4 godzin temu
Polecane
Maszerowali na azymut
1 godzina temu
W Ottawie fotoradary koszą równo
2 godzin temu
Chciał zainwestować na giełdzie. Stracił ogromną sumę
5 godzin temu
Pogaczar nie do zatrzymania w kolejnym wyścigu
5 godzin temu