Weszli do eleganckiego biura w centrum miasta. Szyld głosił, iż to Kancelaria Prawna. Na ścianach piękne reprodukcje, jakieś dyplomy. Przyjął ich sam szef, którego pracownicy i inni klienci tytułowali mecenasem. Od tej chwili ich kłopoty miały się skończyć. Pan Jarosław (mecenas) bierze wszystkie pożyczki na siebie, negocjuje umorzenie odsetek, dogodniejsze raty, itp. Oni mają mu...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Nie ufać „wybawcom”
Powiązane
TYLKO U NAS. Nawrocki: współczuję Trzaskowskiemu
55 minut temu
Trudny QUIZ do porannej kawy. Polegniesz już na 5. pytaniu!
1 godzina temu
O Franku, WOŚP i rocznicy mordu / janko
1 godzina temu
O Franku, Geni i idiotach / janko
1 godzina temu
Polecane
Porażka mistrzów NBA. Zawiódł lider
49 minut temu
Policjanci skontrolują autobusy wiozące dzieci na ferie
1 godzina temu
Wróbel: Polska. Szukający prawdy naród
1 godzina temu
Pobili 51-letniego Ukraińca
2 godzin temu