Drodzy Strażnicy i Strażniczki patriarchatu, ja, młoda dziewczyna, lat 37, „pani Helenka” (bo tak milej, prawda?), a nie „doktor Helena Anna Jędrzejczak”, mam do Was jedną prośbę: przestańcie kłamać, iż chodzi Wam o godność urzędu lub profesjonalizm. Powiedzcie odważnie i wprost, iż marzy się Wam może nie Gilead, ale chociaż Stepford.
- Strona główna
- Polityka światowa
- Nie Sanna Marin jest problemem, a patriarchat
Powiązane
Wiceprzewodniczący KE odwiedził Grupę Przemysłową Baltic
1 godzina temu
Luma: Braunizm bez Brauna?
1 godzina temu
Piąta tura wymiana więźniów między Izraelem a Hamasem
2 godzin temu
Polecane
Mieleccy policjanci wezwani na wywiadówkę! Po co?
32 minut temu
NEWS. Kolejni przesłuchani w śledztwie dot. zamachu stanu!
1 godzina temu