Drodzy Strażnicy i Strażniczki patriarchatu, ja, młoda dziewczyna, lat 37, „pani Helenka” (bo tak milej, prawda?), a nie „doktor Helena Anna Jędrzejczak”, mam do Was jedną prośbę: przestańcie kłamać, iż chodzi Wam o godność urzędu lub profesjonalizm. Powiedzcie odważnie i wprost, iż marzy się Wam może nie Gilead, ale chociaż Stepford.
- Strona główna
- Polityka światowa
- Nie Sanna Marin jest problemem, a patriarchat
Powiązane
Kanada nie na sprzedaż? Trump: "Nigdy nie mów nigdy"
30 minut temu
"Żadna ze stron nie będzie atakować". Ogłosili rozejm
37 minut temu
Nowy kanclerz Niemiec z wizytą. Merz przyjeżdża do Polski
1 godzina temu
Dziwne, ale legalne sposoby na omijanie ceł Trumpa
1 godzina temu
Polecane
Sokółka: Agresywny pacjent zaatakował ratownika!
2 godzin temu