Drodzy Strażnicy i Strażniczki patriarchatu, ja, młoda dziewczyna, lat 37, „pani Helenka” (bo tak milej, prawda?), a nie „doktor Helena Anna Jędrzejczak”, mam do Was jedną prośbę: przestańcie kłamać, iż chodzi Wam o godność urzędu lub profesjonalizm. Powiedzcie odważnie i wprost, iż marzy się Wam może nie Gilead, ale chociaż Stepford.
- Strona główna
- Polityka światowa
- Nie Sanna Marin jest problemem, a patriarchat
Powiązane
Polecane
Schował się pod podłogą… I tak trafił do więzienia
53 minut temu
NIELETNI ZA KIEROWNICĄ UCIEKAŁ PRZED POLICJANTAMI
1 godzina temu
Tarcia w PO. Wiceprezydent wyrzucona z partii
1 godzina temu
Wspólny spacer do komendy zakończony zatrzymaniem
2 godzin temu