Drodzy Strażnicy i Strażniczki patriarchatu, ja, młoda dziewczyna, lat 37, „pani Helenka” (bo tak milej, prawda?), a nie „doktor Helena Anna Jędrzejczak”, mam do Was jedną prośbę: przestańcie kłamać, iż chodzi Wam o godność urzędu lub profesjonalizm. Powiedzcie odważnie i wprost, iż marzy się Wam może nie Gilead, ale chociaż Stepford.
- Strona główna
- Polityka światowa
- Nie Sanna Marin jest problemem, a patriarchat
Powiązane
Papież: plan Trumpa zawiera bardzo interesujące elementy
41 minut temu
Polecane
Pensjonat zbudujesz, ale domu nie przebudujesz
21 minut temu
Nowe przestępstwo. Chcą kar za "przemoc zastępczą"
27 minut temu
Podziękowania dla nowodworskich policjantów
39 minut temu