Rafał Trzaskowski nie przepuścił okazji, by zażartować sobie z Karola Nawrockiego. przy okazji promocji książki. Prezydent Warszawy zakpił sobie ze swojego rywala, który ostatnio zalicza kolejne wpadki wizerunkowe. Dwie twarze Nawrockiego Rafał Trzaskowski ruszył z promocją książki, w której przedstawia swoją historię oraz spojrzenie na świat i życie. Wywiad-rzeka o tytule „Rafał” trafi do przedsprzedaży już 9 kwietnia, o czym włodarz Warszawy poinformował za pośrednictwem swojego konta na Instagramie. Kandydat KO wbił przy okazji szpilkę w swojego rywala. Okazało się bowiem, iż „obywatelski” kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Karol Nawrocki, jest autorem biografii znanego gangstera Nikodema Skotarczaka. Sęk w tym, iż Nawrocki napisał tę książkę… pod pseudonimem Tadeusz Batyr. Aby było zabawniej, po tym, jak pozycja ta trafiła na rynek, ukrywający się za swoim alter ego Nawrocki… sam wychwalał się w wywiadach. – To adekwatnie historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy, pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL – mówił w 2018 roku Nawrocki, udający Batyra, na antenie TVP. To trochę tak, jakby założyć sobie fikcyjne konto w mediach społecznościowych i sobie lajkować z niego publikowane posty i pisać pochlebne komentarze. Swoją drogą, podziwiamy jego rozmówców z tego nagrania, iż przez cały czas byli w stanie zachować pokerową