W jaki sposób naprawić polskie sądy? Zdaniem sędziego Sądu Najwyższego Michała Laskowskiego nie jest to proste zadanie, a cały proces może zająć wiele lat. - Zawsze mówiłem, iż nie można naprawiać bezprawia bezprawiem. (...) Ale po półtora roku obecnych rządów, zwątpiłem, czy można to tak całkowicie zgodnie ze wszystkimi regułami sztuki naprawić - powiedział w programie "Najważniejsze pytania".
"Nie można naprawiać bezprawia bezprawiem". Sędzia SN o reformie sądownictwa
Gościem poniedziałkowego programu "Najważniejsze pytania" był sędzia Sądu Najwyższego Michał Laskowski, który był pytany m.in. o to, w jaki sposób "naprawić" polskie sądy. Jego zdaniem proces ten może zająć wiele lat, a żeby tego dokonać, potrzebne są ustawy, resetujące system.
"KRS miała jednoczyć różne rodzaje władzy"
- Należałoby obsadzić wolne stanowiska w Trybunale Konstytucyjnym i normalnie doprowadzić do obsadzenia Trybunału kompetentnymi i niezależnymi sędziami. Uważam, iż należałoby znaleźć rozwiązanie, które spowodowałoby, iż większość tzw. neo-sędziów zostanie, ale właśnie mocą ustawy, czy uchwały KRS i zakończy się podważanie ich statusu, a ta grupa, która w ewidentny sposób stała po stronie władzy i korzystała z różnych efektów, powinna być poddana postępowaniom dyscyplinarnym - mówił powiedział.
Laskowski stwierdził też, iż Sąd Najwyższy powinien zostać poddany "resetowi". - Ja szukam rozwiązania, które spowodowałoby, iż obywatele mieliby zaufanie do tego Sądu - tłumaczył.
ZOBACZ: "Musimy być gotowi przed 2027 rokiem". Tusk jednoznacznie o doniesieniach wywiadów
Sędzia odniósł do także do zróżnicowanej interpretacji prawa, która trapi polskie sądownictwo. - W Konstytucji rzeczywiście nie jest wprost napisane, iż tę sędziowską część Krajowej Rady Sądownictwa wybierają sędziowie. Takie było zamierzenie twórców Konstytucji. Wynika to z różnych dyskusji, uzasadnień, komentarzy, orzeczeń poprzedniego TK. No to teraz możemy powiedzieć: zrobimy tak, iż minister Żurek będzie wybierał tych wszystkich sędziów. Nikt nie napisał, iż nie może wybierać. Niech on wskaże tych piętnastu i tego kogo zachce. I gdzie to jest zakazane? - pytał i stwierdził, iż "gdzieś są jakieś granice".
- Interpretuje się całość Konstytucji i całość tej konstrukcji. KRS to jest takie ciało, które miało jednoczyć różne rodzaje władzy, ale z przewagą sędziów, bo dotyczyło to sądownictwa - tłumaczył.
"Po półtora roku obecnych rządów zwątpiłem"
- To nie może być tak, iż prawo można interpretować w jakąkolwiek stronę, która jest wygodna. Oczywiście jest jakieś pole do wykładni, robią to w SN, ale generalnie nie powinno być ono zbyt szerokie. Niech zaczną się nad tym jakkolwiek zastanawiać, niech to nie będzie dyskusja przy okrągłym stole, bo to się podobno części źle kojarzy. Ważne, żeby zastanowić się, jak tę problem rozwiązać. To jest proces, który będzie trwał - dodał sędzia.
- To jest zasadnicze pytanie w tej kwestii. Czy można bezprawie naprawić prawnymi metodami zgodnymi z Konstytucją, ustawami itd.? Ja tak zawsze mówiłem, bo nie można naprawiać bezprawia tym samym, jest to bowiem przykład na przyszłość. Przecież kolejne rządy i formacje, które obejmą władze mogą to wykorzystać, ale po półtora roku obecnych rządów zwątpiłem, czy można to tak całkowicie zgodnie ze wszystkimi regułami sztuki naprawić - powiedział Laskowski.
Wśród polityków pojawiają się zarzuty wobec sędziów. Dotyczą one korupcji, przypisania opcji politycznej lub choćby związków z władzą komunistyczną. Gość programu "Najważniejsze Pytania" odniósł się do tych pomówień.
- To jest proces, który trwa od lat i się pogłębia. Szukanie komunistów w SN w 2025 roku zakrawa o świat, który ma mały związek z rzeczywistością. Ja już jestem mocno starszy i w czasach komunistycznych byłem licealistą i zaczynałem studia, więc ilu może być teraz sędziów komunistów? To jest jakiś absurd, po co ta cała wrzawa od 2017/18 roku? - pytał.
Podział polityczny w sądach. Sędzia SN wskazuje sposób na naprawę
Laskowski powiedział, w jaki sposób można przeprowadzić reformę sądownictwa i czy jest ona możliwa "ponad podziałami". - Mamy głęboki kryzys sądownictwa. Sytuacja dojrzała do tego, by doszło do ponadpartyjnych czy ponadpolitycznych podziałów albo porozumienia. Ale jak człowiek obserwuje scenę polityczną, to zastanawia się, czy atmosfera walki i obciążenia się winami to nie jest to, o co chodzi w polityce stwierdził.
ZOBACZ: Żurek odpowiedział Nawrockiemu. Zacytował utwór Paktofoniki
Sędzia podkreślił, iż w Polsce trzeba wyeliminować wszelkie wątpliwości, co do statusu sędziów.
- Nie powinno być takiego pola, które określa, kto jest "legalnym" sędzią, a kto nim nie jest. Zadaniem dla wszystkich decydujących o losach państwa powinno być doprowadzenie do sytuacji, w której nie będzie takich wątpliwości i dyskusji. Ten stan trzeba doprowadzić do sytuacji, w której takich wątpliwości nie będzie - zakończył.
