"Straż Graniczna wykonuje swoje ustawowe zadania polegające na ochronie granicy państwowej i walce z nielegalną migracją" - przekazał szef MSWiA Tomasz Siemoniak odnosząc się do sytuacji na granicy polsko-niemieckiej. Minister zaznaczył, iż "nie ma żadnych 'rozkazów rządu Tuska', aby było inaczej". Wcześniej Mariusz Błaszczak napisał, iż "zachodnia granica Polski przestaje istnieć".
"Nie mamy nic do ukrycia". Szef MSWiA reaguje na oskarżenia ws. migrantów
W sobotę grupa ludzi ze Szczecina i okolicznych miejscowości protestowała na przejściu granicznym przeciwko przewożeniu migrantów przez niemiecką policję do Polski. W niedzielę protesty odbyły się również w Zgorzelcu. Do sytuacji na polsko-niemieckiej granicy odniósł się minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
"Straż Graniczna wykonuje swoje ustawowe zadania polegające na ochronie granicy państwowej i walce z nielegalną migracją. Nie ma żadnych 'rozkazów rządu Tuska', aby było inaczej. To nieprawda" - napisał szef MSWiA w mediach społecznościowych.
Jak dodał, "służby mundurowe działają w sposób formalny i udokumentowane są rozkazy od góry do dołu. Posłowie mogą to sprawdzić - nie mamy nic do ukrycia. Są trudne sytuacje, są błędy, jak to przy ogromnej skali wyzwań. Ale i pełna determinacja wszystkich do ochrony granicy i polskich interesów". Minister zaapelował "o wsparcie i zaufanie do Straży Granicznej".
Sytuacja na granicy z Niemcami. Siemoniak: Prawdopodobne jest wprowadzenie kontroli
"Jeśli ktoś chce bronić granic i spełnia wymogi, niech wstąpi do tej formacji. Akurat na 'rozkaz rządu Tuska' tworzymy 1500 nowych etatów w SG. Straż Graniczna jest bardzo twardym partnerem dla służb państw sąsiednich. Uderza w polskich oficerów sugerowanie, iż działają w cudzym interesie. Tak nie jest i tak nigdy nie będzie. Tak jak zapowiadał premier Tusk prawdopodobne jest wprowadzenie kontroli na granicy z Niemcami. Jesteśmy przygotowani na takie działania" - dodał Siemoniak.
ZOBACZ: Belgia zaostrzy kontrole na granicach. Powodem nielegalna migracja
"Użyjemy wszystkich dostępnych środków dla bezpieczeństwa Polski. Koleżanki i Koledzy Parlamentarzyści. Nie róbcie polityki na bezpieczeństwie Polski. Nie atakujcie Wojska Polskiego, Policji, Straży Granicznej i naszych służb specjalnych, szczególnie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Nie ten czas, nie to miejsce!" - podsumował minister.
O sytuacji na granicy informowała także Straż Graniczna. "Blisko 4,5 tys. osób skontrolowali od początku kwietnia przy polsko-niemieckiej granicy funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej" - napisano.
Jak dodano, to był "efekt intensywnych działań 'Most', prowadzonych przy wsparciu policji. Z uwagi na nielegalny pobyt zatrzymano ponad 250 cudzoziemców. Dzięki tej operacji Straż Graniczna stale monitoruje przepływ cudzoziemców na polsko-niemieckim pograniczu".
Spór o migrantów na granicy z Niemcami. "Kontrola powinna być przywrócona"
W programie Bogdana Rymanowskiego "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" także poruszono temat migracji i sytuacji na granicy polsko-niemieckiej.
- Na granicy powinno być mocniejsze uszczelnienie, a nawet doprowadzenie do tego, iż przestaną z nas robić w balona - powiedział wicemarszałek Piotr Zgorzelski o niemieckich służbach, które "przerzucają" migrantów na stronę Polski. - Kontrola na granicy polsko-niemieckiej powinna zostać natychmiast przywrócona - mówił Krzysztof Bosak z Konfederacji.
Wcześniej Mariusz Błaszczak z PiS przedstawił swoją ocenę sytuacji na granicy w mediach społecznościowych.
"Zachodnia granica Polski przestaje istnieć! Z Niemiec regularnie przerzucani są do nas nielegalni migranci, a rząd Tuska udaje, iż nic się nie dzieje. Gdzie to 'uszczelnienie granicy', które obiecywał? Gdzie obrona naszych obywateli?" - napisał polityk.
ZOBACZ: "Przestaną nas robić w balona". Spór o migrantów na granicy z Niemcami
Błaszczak uznał, iż "sceny z przygranicznych miejscowości zaczynają przypominać te z Berlina, Paryża czy Sztokholmu - grupy nielegalnych migrantów śpiące na ławkach, w parkach, snujące się bez celu".
"Komendant Straży Granicznej w Szczecinie mówi wprost: środkiem zapobiegawczym wobec migrantów jest… stawianie się raz w tygodniu w placówce! To nie jest ochrona granicy - to żart z polskiego państwa" - dodał.
Błaszczak ocenił, iż "w imię poddańczości wobec Berlina Tusk oddaje polskie bezpieczeństwo. Czy tak wygląda 'silna Polska w Europie'? Nie! Tak wygląda kraj, który przestaje bronić swoich granic i obywateli. Polska nie może być zapleczem niemieckiego kryzysu migracyjnego!".
