– Nie ma tu mowy o agitacji wyborczej – Mikołaj Niezbecki odnosi się do sytuacji z wczorajszej sesji Rady Powiatu Słupeckiego i wystąpienia Jacka Bartkowiaka.
W wolnych głosach na wczorajszej sesji Jacek Bartkowiak zwrócił uwagę na ulotki wyborcze. – Dostaliśmy przed sesją na stół ulotki zachęcające do głosowania na jednego z kandydatów. To naruszenie przepisów prawa – mówił radny powiatu, wskazując konkretne przepisy zakazujące prowadzenia agitacji wyborczej na terenie urzędów samorządowych. – Czy Państwo zdajecie sobie sprawę, iż naruszono prawo? Czy Państwo zgłosicie to sami organom ścigania czy takie zawiadomienie ma zostać zgłoszone przez kogoś innego? – Jacek Bartkowiak zapytał przewodniczącego rady oraz starostę.
Dziś do sprawy odniósł się Mikołaj Niezbecki, radny powiatu, ale też przewodniczący lokalnego sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego. – Zgodnie z art. 105 kodeksu wyborczego agitacją wyborczą jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób. Takaż agitacja jest w art. 108 zakazana m.in na terenie urzędów administracji samorządu terytorialnego. Listy, o których mowa, były zaadresowane imiennie do radnych i ich zapoznanie się z treścią listów na terenie starostwa było ich wolną wolą (biuro rady nie otwiera poczty adresowanej do radnych). W piśmie Rafała Trzaskowskiego nie ma również bezpośrednich wezwań do głosowania, ale pojawia się prośba o wsparcie kampanii, jako wspólnego ruchu samorządowego. Nie ma więc tu mowy o agitacji wyborczej – nie było to bowiem działanie publiczne, ani nakłaniające do głosowania w określony sposób. Informujemy, również iż list zawiera oznaczenie Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego, spełniając tym samym wymagania kodeksu wyborczego – komentuje Mikołaj Niezbecki.
Radny mówi o naruszeniu prawa w starostwie. „Sami zgłosicie to organom ścigania?”