Słowacja podtrzymuje weto wobec 18. pakietu sankcji na Rosję - ogłosił premier Robert Fico w trakcie szczytu w Brukseli. W zamian za udzielenie poparcia chce, by Komisja Europejska zrekompensowała potencjalne straty związane z forsowanym przez nią zakazem importu gazu z Rosji od 2028 r. Słowacja poparła natomiast akcesję Ukrainy do UE, czemu sprzeciwiły się Węgry.
Nie ma jedności na unijnym szczycie. Słowacja przeciw sankcjom, premier stawia warunek
Fico opublikował swoje przesłanie w filmie zamieszczonym na Facebooku. Poinformował w nim, iż kwestia propozycji KE dotyczącej wygaszania importu rosyjskiego gazu została poruszona podczas rozmowy z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen w czwartek w Brukseli. Rozmowa była "konstruktywna" i "rzeczowa".
Ogłosił jednak, iż do czasu rozwiązania przez KE kwestii potencjalnych strat, jakie Słowacja może ponieść w związku z propozycją dotyczącą zakazu importu gazu, Słowacja nie zgodzi się na 18. pakiet sankcji na Rosję. Jak powiedział Fico, Słowacja zwróci się o odroczenie głosowania w piątek w tej sprawie, a jeżeli wniosek nie zostanie przyjęty, Słowacja będzie przeciwna nowym sankcjom.
Szczyt UE. Na ma jednomyślności ws. Ukrainy Węgry przeciw akcesji
Przywódcom nie udało się przyjąć jednomyślnie konkluzji ze szczytu w sprawie Ukrainy. Wyłamały się Węgry, które m.in. nie godzą się na postęp w negocjacjach akcesyjnych Ukrainy. Weto Budapesztu może przekreślić szanse na otwarcie pierwszego klastra negocjacyjnego w trakcie polskiej prezydencji.
Zapisy zostały przyjęte przez 26 liderów, w tym przez premiera Słowacji. Mówią one o otwarciu pierwszego klastra negocjacyjnego, dotyczącego rządów prawa.
Premier Węgier Viktor Orban, zapytany przed szczytem, dlaczego podtrzymuje weto w sprawie jego otwarcia, odpowiedział, iż "problemem jest wojna". - Gdybyśmy zintegrowali Ukrainę z Unią Europejską, zintegrowalibyśmy wojnę - dodał.
Do sprawy odniósł się też minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto, który stwierdził, iż "to nie zadziała wbrew woli Węgrów!".
- Nie chcemy integracji z krajem, który (...) zagraża naszemu bezpieczeństwu energetycznemu i który kiedyś zniszczył naszych rolników - napisał na Facebooku.
