Nie każdy stół jest do wspólnego siedzenia

3 tygodni temu
Dziś nie ma już sensu tłumaczyć decyzji Sławomira Mentzena – sam wyrządził największą krzywdę nie Karolowi Nawrockiemu, ale ludziom, którzy uwierzyli, iż jest on alternatywą dla tzw. „PO-PiS”. Problem w tym, iż tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak jeden „obóz POPiS”. PO od lat realizuje plan, w którym Polska ma być rozpuszczona w unijnym tyglu, a PiS – mimo błędów i potknięć – stara się dbać o polską suwerenność, tak jak wyborcy Konfederacji i Korony Grzegorza Brauna.
Konfederacja i odpowiedzialność za Polskę
Trzeba pamiętać: łatwiej być komentatorem niż rządzić. Niemal wszyscy politycy Konfederacji nigdy nie sprawowali żadnej władzy, choćby w samorządzie. Nie musieli podejmować decyzji, które ważą na losie ludzi. Konfederacja – przy wyniku 15% w wyborach prezydenckich – nie ma szans na samodzielne rządy, a jej posłowie muszą być świadomi, iż będą musieli szukać sojuszy. Mentzen, prawdopodobnie po namowach Tyszki, wybrał sojusz z Tuskiem, Trzaskowskim i Nitrasem. W jego pubie wisi lista „tych gości nie obsługujemy” – w większości to politycy PiS.
Nie każdy stół jest do wspólnego siedzenia
Bardzo trafnie podsumował to Rafał Ziemkiewicz:
„Dajcie spokój z gadaniem ‘z każdym trzeba rozmawiać’. Wspólne spożywanie alkoholu to coś więcej niż rozmowa. Szanujący się mężczyzna nie pije z każdym z tej samej przyczyny, dla której szanująca się kobieta nie przy każdym się rozbiera.”
W 100% się z tym zgadzam. Są ludzie, z którymi się nie rozmawia i którym nie mówi się choćby „dzień dobry”. Nitras, Trzaskowski – to nie są partnerzy do dialogu, to symbole pogardy dla Polski.
Bo jak można dawać paliwo sztabowi Trzaskowskiego – kandydata, którego zwycięstwo oznacza:
Zgoda na masową imigrację – Trzaskowski od lat popiera przyjmowanie migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jego prezydentura może oznaczać otwarcie Polski na wielką falę nielegalnych migrantów, a w efekcie wzrost przestępczości i napięć społecznych. Przyjęcie Paktu Migracyjnego z pełnymi konsekwencjami.
Wprowadzenie polityki „społeczeństwa otwartego” Sorosa – jako „stypendysta Sorosa” będzie realizować jego wizję rozmycia narodowych granic i chrześcijańskiej tożsamości Polski.
Podporządkowanie się Brukseli i Berlinowi – Trzaskowski jest politykiem, który w polityce zagranicznej zawsze stawiał interesy niemieckie ponad interes Polski.
Walka z polskim patriotyzmem – jako prezydent Warszawy wielokrotnie atakował Marsz Niepodległości i środowiska narodowe. W Pałacu Prezydenckim będzie miał narzędzia, by to robić na całą skalę. A przede wszystkim podpisze „ustawę o mowie nienawiści” Adama Bodnara – większość wypowiedzi polityków Konfederacji, PiS i Korony będzie przez nich uznawana za „nienawiść”.
Cenzura konserwatywnych mediów i internetu – Trzaskowski popiera ideę „walki z dezinformacją”, która często oznacza de facto zamykanie ust mediom prawicowym – a choćby ściganie młodego chłopaka „Zorro” za wywieszenie baneru przeciwko Trzaskowskiemu.
Pogarda wobec polskiej historii – Trzaskowski nie chce mówić o Wołyniu – nie potrafi choćby nazwać go ludobójstwem, nie popiera walki o reparacje wojenne od Niemiec i broni polityki historycznej, która relatywizuje niemieckie zbrodnie. Trzaskowski to Engelking, to wyrywanie Znaku Polski Walczącej z ministerstwa. Trzaskowski to powstańcze krzyże wyrwane i wyrzucone do kosza w magazynie. Trzaskowski to usunięty Rotmistrz Pilecki, Rodzina Ulmów i ojciec Kolbe. Trzaskowski to nazywanie żołnierzy wyklętych Aleja Armii Ludowej w Warszawie. Trzaskowski to opluwanie żołnierzy wyklętych.
Polityka klimatyczna kosztem Polaków – jako prezydent Warszawy z zapałem realizuje „zielony ład” Brukseli. Jako prezydent RP może wpychać Polaków w drożyznę i drogie rachunki za energię.
Walka z Kościołem i tradycją – Trzaskowski wspiera środowiska LGBT i aborcyjne, które otwarcie atakują Kościół katolicki i tradycyjne wartości. Trzaskowski powiedział, iż w pełni wspiera poglądy aborcyjne Magdaleny Biejat. Chwile wcześniej Biejat nazywała „bohaterką” kobietę, która zabiła dziecko w 9 miesiącu ciąży w Oleśnicy.
Zwiększenie podatków i kosztów życia – jako polityk PO będzie współpracował z rządem Tuska, by realizować ich pomysły: wyższe podatki i drastyczne podwyżki cen energii, które wykończą nie tylko odbiorców indywidualne ale również polskie firmy.
Marginalizacja polskich rodzin – jako zwolennik rewolucji obyczajowej, może prowadzić politykę sprzyjającą ideologii gender, co uderzy w tradycyjny model rodziny. Latarnik LGBT w każdej szkole? Trzaskowski zrealizował ten pomysł jako pierwszy samorządowiec w Polsce!
Promowanie środowisk lewicowych – prezydentura Trzaskowskiego może oznaczać realne wsparcie dla lewicowych aktywistów i organizacji atakujących polskie wartości narodowe i chrześcijańskie. Jako prezydent Warszawy przeznaczył 40 milionów złotych na wsparcie skrajnie lewicowych organizacji LGBT, czy organizacji atakujących polskich żołnierzy i strażników granicznych.
Zgoda na centralizację władzy w Brukseli – Trzaskowski wielokrotnie mówił o potrzebie „silnej Europy”, co w praktyce oznacza zgodę na dalsze ograniczanie suwerenności Polski. Trzaskowski to porzucenie waluty narodowej i przyjęcie euro, a co za tym idzie oddanie polskich rezerw złota do niemieckiego Frankfurtu.
Zablokowanie rozwoju polskiego przemysłu – jego ekopolityka i podatki klimatyczne mogą pogrążyć polską energetykę i przemysł w kryzysie. Jego wybór to blokada budowy CPK i rozwoju infrastruktury kolejowej.
Uderzenie w polskich rolników – Trzaskowski opowiada się za unijnymi pomysłami, które mogą zniszczyć polskie rolnictwo i polski rynek spożywczy. Jego wygrana oznacza realizację umowy MERCOSUR i zalanie polskiego rynku tanimi produktami z Ameryki Południowej, pełnymi GMO.
Zgoda na roszczenia niemieckie – Środowisko Tuska nie wyklucza „dialogu” w sprawie majątków „wypędzonych”, co może zagrozić interesom Polski. Podobnie jest w przypadku Ukraińców przesiedlonych w ramach Akcji Wisła – tak jak rodzina Adama Bodnara. To Polska ma płacić innym odszkodowania, zamiast domagac się ich od Niemiec.
Mentzen, który wybrał obóz Trzaskowskiego
Sławomir Mentzen miał „wywracać stolik”, a dosiadł się do Nitrasa. Wielu jego wyborców czuje się oszukanych – to nie jest polityka, której oczekiwali. Na szczęście są politycy, którzy wiedzą, czym jest Polska i polska racja stanu: Krzysztof Bosak, Robert Winnicki, Konrad Berkowicz, Janusz Korwin-Mikke i wielu innych. Oni nie poprą Trzaskowskiego. Nie popierają również PiS, ale wiedzą jak wielkim zagrożeniem dla Polski jest wygrana Trzaskowskiego. Dziękuję im za to.
Nie potępiam Sławomira Mentzena za to co zrobił, ma do tego prawo, ma swoją partię i może swobodnie kierować jej przyszłością – ale ja mam pełne prawo do oceny tych decyzji, tak samo jak Mentzen ma prawo do recenzowania decyzji Prawa i Sprawiedliwości. Ja bym z takimi ludźmi jak Nitras, Trzaskowski, Sikorski nie usiadł do jednego stołu, nie napiłbym się z nimi piwa – bo są granice, które dla mnie nie są przekraczalne.
#ByleNieTrzaskowski

To smutne co teraz napiszę, ale prawda jest po to, żeby ją głosić, a nie po to, żeby ją kisić. Mentzen popełnił koszmarny błąd, z którego konsekwencji na razie nie zdaje sobie do końca sprawy. Od tego jak gwałtownie to sobie uświadomi i od tego czy to naprawi czy nie, zależy bardzo… pic.twitter.com/eGrdFdwVhj

— Razprozak – ŁW (@Projekt_RazRaz) May 25, 2025

Idź do oryginalnego materiału