"Nie jest gotowy". Putin odrzucił prośbę Scholza

2 godzin temu
Zdjęcie: Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Gavrill Grigorov


Niedawno media donosiły, iż kanclerz Olaf Scholz po raz pierwszy od dwóch lat chce porozmawiać telefonicznie z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji prośbę odrzucił.



Jak przekazała minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock, prezydent Rosji Władimir Putin odmówił rozmowy z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.


– Ukraina jest gotowa na sprawiedliwy pokój – powiedziała w Berlinie szefowa niemieckiego MSZ. Jej słowa cytuje Reuters. Agencja przypomina również, iż w piątek w stolicy Niemiec dojdzie do spotkania kanclerza Scholza z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.


Baerbock podkreśliła, iż to Putin nie chce szukać sposobów pokojowego rozwiązania konfliktu.


– Odmawia przyjęcia pokoju i codziennie wysyła kolejny sygnał na rzecz wojny i zniszczenia. W dzisiejszych czasach nie jest choćby gotowy, aby rozmawiać przez telefon z kanclerzem Niemiec – powiedziała.

Scholz chciał rozmawiać z Putinem

1 października Die Zeit" poinformował, kanclerz Niemiec Olaf Scholz po raz pierwszy od prawie dwóch lat chce porozmawiać bezpośrednio z Władimirem Putinem. Szef niemieckiego rządu miał rozważać rozmowę telefoniczną z rosyjskim prezydentem przed listopadowym szczytem G20 w Brazylii.


Jak zauważał dziennik, jeżeli rozmowa doszłaby do skutku, Scholz stałby się pierwszym szefem rządu z grupy najważniejszych sojuszników Ukrainy, który wznowiłby bezpośredni kontakt z rosyjskim przywódcą.


Tymczasem jak wskazał w jednym z ostatnich raportów amerykański Instytut Badań nad Wojną, Władimir Putin wcale nie zamierza zamrażać konfliktu na Ukrainie. W latach 2025–2027 rosyjski rząd planuje przeznaczyć 90 miliardów rubli (948 milionów dolarów) na kontrakty wojskowe dla wszystkich chętnych gotowych wstąpić do armii.


"To sugeruje, iż Kreml planuje w dalszym ciągu polegać na kryptomobilizacji, aby zaspokoić zapotrzebowanie na żołnierzy na potrzeby wojny na Ukrainie” – napisali amerykańscy analitycy, zaznaczając, iż ukryta mobilizacja może w pewnych warunkach przestać spełniać swoje zadanie.


Czytaj też:Kłopoty Polaków po decyzji Berlina. Scholz: Będziemy to robić tak długo, jak to możliweCzytaj też:Halicki: To pierwszy krok do rozmontowywania UE
Idź do oryginalnego materiału