Ustawa o ochronie ludności jest jednym z priorytetów resortu spraw wewnętrznych i administracji. O wadze nowych rozwiązań niech najlepiej świadczy fakt, iż podczas konferencji prezentującej założenia projektu obecny był ówczesny wicepremier Jarosław Kaczyński*. Dokument w przestrzeni publicznej – przynajmniej oficjalnie – pojawił się dłuższą chwilę po tym wydarzeniu, ale wydawało się, iż potem już dość gwałtownie trafi do Sejmu. Tak się jednak nie stało, bowiem – jak się okazało – niektóre pomysły MSWiA budzą sporo kontrowersji i to także wewnątrz obozu rządzącego. Zapowiadało się, iż po przyjęciu dokumentu przez Stały Komitet Rady Ministrów, jego akceptacja przez rząd jest jedynie formalnością. O tym, iż Rada Ministrów na najbliższym posiedzeniu może zająć się nowymi przepisami, mówił też wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Od tego czasu rząd zebrał się już jednak dwukrotnie, ale nad projektem ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej nie debatował. Czy uda się osiągnąć wewnątrzpolityczny konsensus tak, by po miesiącach prac uchwalić przepisy jeszcze w tej kadencji?