Jeśli miałbym opisać uczucie, jakie towarzyszyło mi przy czytaniu o aferze Radosława Sikorskiego i jego wyjaśnieniach, to chyba najbardziej opisałbym je jako poczucie zażenowania. Zażenowania, iż ktoś o takich ambicjach i majątku jak Sikorski, poszedł do roboty dla Emiratów Arabskich. I zażenowania, jak dziś to tłumaczy. Roboty polegającej na zasiadaniu, w zamian za 100 tysięcy...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Nie brońcie Sikorskiego
Powiązane
TYLKO U NAS. Czarnek do PSL: Tusk niszczy Polskę
4 godzin temu
Rekonstrukcja rządu. Wicepremier podaje możliwy termin
5 godzin temu
Polecane
Policjanci z Mielca najlepsi na Podkarpaciu!
4 godzin temu
Kw. ME 3x3: Dzień zwycięstw Polski
6 godzin temu