Jeśli miałbym opisać uczucie, jakie towarzyszyło mi przy czytaniu o aferze Radosława Sikorskiego i jego wyjaśnieniach, to chyba najbardziej opisałbym je jako poczucie zażenowania. Zażenowania, iż ktoś o takich ambicjach i majątku jak Sikorski, poszedł do roboty dla Emiratów Arabskich. I zażenowania, jak dziś to tłumaczy. Roboty polegającej na zasiadaniu, w zamian za 100 tysięcy...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Nie brońcie Sikorskiego
Powiązane
Ile za żłobek w Polsce? Zdumiewające dane od rządu
4 godzin temu
Kalendarium - poniedziałek 17 marca
5 godzin temu
Podnóżek Duda [VIDEO]
6 godzin temu
Michał Karnowski: Współczuję Wrzosek. Wie, co zrobiła
6 godzin temu
Polecane
Tydzień w NBA: Odejścia z Suns i 76ers na horyzoncie
7 godzin temu