Nie będzie transmisji i nagrań z posiedzeń komisji RM w Koronowie. Władze gminy nie wyrażają zgody

W ostatnim czasie Radny Rady Miejskiej w Koronowie Wojciech Skoczek wniósł zastrzeżenia co do jakości sporządzania protokołów z obrad komisji. Niektórzy twierdzą, iż dobrym rozwiązaniem byłoby transmitowanie i utrwalanie nagrań z posiedzeń komisji – tak jak robi to sąsiednia gmina Osielsko. Zgody nie wyrażają jednak władze gminy.

Wszystko zaczęło się od tematu związanego z ewentualną likwidacją Szkoły Podstawowej w Witoldowie. Na Biuletynie Informacji Publicznej Gminy Koronowo pojawił się protokół z posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki Rady Miejskiej w Koronowie. Pada tam sformułowanie: „Przewodniczący Komisji Radny Wojciech Skoczek uważa, iż szkoła nie powinna zostać we wrześniu 2025 r. otwarta. Pani Dyrektor Ewa Chytła poinformowała, iż aby szkoła nie została we wrześniu 2025 r. otwarta należy w styczniu podjąć uchwałę intencyjną rozpoczynającą procedurę. Radna Rady Miejskiej w Koronowie Pani Agnieszka Radwan zapytała czy w przypadku zamknięcia szkoły nauczyciele będą w stanie znaleźć zatrudnienie na terenie gminy na co otrzymała odpowiedź twierdzącą. Skarbnik Gminy Pan Marcin Kłodziński przekazał, iż dla dobra dzieci i sytuacji finansowej korzystnie byłoby, aby od 01.09.2025 r. szkoła została zamknięta”.

Atak na osobę Wojciecha Skoczka

Po opublikowaniu fragmentu protokołu na jednej z grup społecznościowych w sieci zawrzało. Dostało się przede wszystkim przewodniczącemu komisji Wojciechowi Skoczkowi. – „To powinien od następnej sesji rady miejskiej przestać być radnym za takie coś”, „Może sam będzie dojeżdżał autobusem do urzędu na sesję to przestanie gadać bzdury o krzywdzie dzieci”, „Nie wiemy co mówić dzieciom, które ciągle pytają i przeżywają zaistniałą sytuację”, „Skoro w gminie panuje opinia, iż indywidualizacja procesu nauczania jest lepsza w molochach, niż w małej szkole, przewodniczącym komisji rady miejskiej odpowiedzialnej za tą sferę zostaje kucharz, to nie należało spodziewać się innego scenariusza” – to tylko niektóre wybrane komentarze.

Radny zarzuca mieszkańcom populizm

Do zaistniałej sytuacji odniósł się sam zainteresowany, czyli Wojciech Skoczek. Stwierdził, iż to spekulacje, niedopowiedzenia i pogłoski. – Żaden z członków komisji nie dąży do zamknięcia placówki – zaznaczył stanowczo radny z klubu Gmina Koronowo – Kurs na Rozwój. – Wyrwane z kontekstu zdania brzmią atrakcyjnie tylko dla osób szukających sensacji oraz populistów. Uważam, iż decyzja o przyszłości szkoły nie może zostać podjęta bez rozmowy z rodzicami oraz pracownikami szkoły. Nie stanowią dla mnie priorytetu względy ekonomiczne (chociaż teoretycznie jako radnego powinny) interesuje mnie tylko dobro uczniów. Socjalizacja dzieci jest jednym z najważniejszych elementów edukacji, a w obecnej sytuacji ciężko osiągnąć jakiekolwiek dobre efekty – dodał.

W późniejszym czasie radny opublikował kolejną informację z której wynika, iż szkoła nie zostanie zamknięta.

Gmina Osielsko transmituje obrady komisji

Część mieszkańców dziwi to, iż radny w mediach społecznościowych publikuje sprzeczne informacje niż te, które są zamieszczone w oficjalnym protokole na Biuletynie Informacji Publicznej Gminy Koronowo. Niektórzy sugerują, iż dobrym rozwiązaniem byłoby transmitowanie i utrwalanie posiedzeń komisji Rady Miejskiej w Koronowie. Taką praktykę stosuje chociażby sąsiednia Gmina Osielsko. Warto zaznaczyć, iż nie jest to obligatoryjne – nie ma przepisów prawa, które nakazywałyby transmitowanie obrad. Niektóre samorządy – w tym Gmina Osielsko – stosują jednak taką praktykę, ponieważ projekty uchwał są właśnie omawiane na posiedzeniach komisji. To tam zapadają najważniejsze decyzje dla gminy i mieszkańców. Podczas sesji często pada sformułowanie „projekt uchwały był omawiany podczas posiedzeń komisji”.

Władze Koronowa nie wyrażają zgody

Wobec powyższego postanowiliśmy zapytać władze Koronowa czy biorą pod uwagę wprowadzenie tego typu rozwiązania. Ci stanowczo odpowiadają, iż nie. – Nie planujemy transmitować i utrwalać posiedzeń komisji – wyjaśnia zastępca burmistrza Sławomir Marszelski. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa nie ma bowiem takiego wymogu – dodaje.