Nie będzie posadki w Pałacu?! Nawrocki stawia warunek, Czarnek nie chce o tym słyszeć. „Chyba mu się wydaje…”

17 godzin temu
Przemysław Czarnek miał trafić do Pałacu Prezydenckiego i stanąć na pierwszej linii frontu walki z rządem Donalda Tuska. Ale z tych planów nici, bo Karol Nawrocki postawił warunek nie do spełnienia. Przemysław Czarnek wyrósł na główną gwiazdę PiS. Mało brakowało, a to on walczyłby w imieniu Nowogrodzkiej o prezydenturę. Kaczyński postawił jednak na Karola Nawrockiego, ale były minister się nie obraził. Zacisnął zęby i harował w kampanii „obywatelskiego” kandydata, czym bardzo się zasłużył. Nawrocki też mu zaufał i wydawało się przesądzone, iż zabierze Czarnka do Pałacu Prezydenckiego. Były minister miał zostać szefem nowej Kancelarii. Jarosław Kaczyński widział w nim gwarant, iż Nawrocki będzie działał zgodnie z interesami PiS (a nie na przykład Konfederacji). Miał też wspomagać nowego prezydenta na pierwszej linii frontu walki z rządem Donalda Tuska. Ale sprawy się skomplikowały i to przez samego Nawrockiego. Jak informuje Onet, prezydent elekt postawił warunek – szef jego Kancelarii powinien być bezpartyjny. Czarnek musiałby więc zrzec się mandatu posła oraz wiceprezesury, którą dopiero co dostał. Kaczyński miał być zawiedziony takim postawieniem sprawy. – Nawrockiemu chyba przez cały czas się wydaje, iż jest obywatelskim prezydentem i mocno naciska na tę bezpartyjność współpracowników. A Czarnek z niczego nie zamierza rezygnować – mówią informatorzy Onetu z PiS. Dla
Idź do oryginalnego materiału