Nie bać Tuska, czyli hipokryzja i panika w sztabie Trzaskowskiego

9 godzin temu

Bardzo często nadużywa się stwierdzenia: „wszyscy wiedzą” albo „cała Polska słyszała”, jednak w przypadku „je**ć PiS” trudno byłoby mówić o nadużyciu. To hasło chyba rzeczywiście wszyscy znają i cała Polska o nim słyszała, co więcej politycy Koalicji Obywatelskiej są dumni z jego używania. Obecny prezydent Krakowa Aleksander Miszalski posunął się choćby do tego, iż namalował sobie osiem gwiazdek na czole. Z kolei Witold Zembaczyński vel „Naleśnik” vel „Członek” taki napis umieścił na swoim samochodzie.

Trudno też zliczyć konta społecznościowe, na których użytkownicy zamieszczają osiem gwiazdek albo całe wulgarne hasło. Nie brakuje podobnych zachowań wśród osób publicznych i celebrytów, a wszystko dzieje się przy cichym przyzwoleniu polityków i mediów. Co chwilę wybuchają również rozmaite skandale związane z „je**ć PiS”, ostatni miał miejsce na Campus Polska, gdzie młodzież bawiła się przy muzyce i wykrzykiwała co sądzi o wrażej partii. Nie było wówczas stanowczej reakcji, przeciwnie sam Donald Tusk usprawiedliwiał takie zachowane i lekceważąco skomentował:

Śpiewać każdy może,
Trochę lepiej, lub trochę gorzej…
Czasami człowiek musi,
Inaczej się udusi.

— Donald Tusk (@donaldtusk) August 26, 2024

W zaistniałych okolicznościach wydawać by się mogło, iż politycy Koalicji Obywatelskiej, jak również zwolennicy i media sprzyjające tej formacji, nie mają najmniejszego mandatu, aby krytykować zachowania strony przeciwnej. Tak się jednak nie stało i dziś po portalu X poniosło się pełne hipokryzji oburzenie, w dodatku oparte na prymitywnej manipulacji.

Karol Nawrocki upajający się agresją i nienawistnym okrzykami swoich wyborców. choćby nie zareagował, nie próbował ich uspokoić, on był z tego zadowolony. Sztab PiS @szefernaker postawił na wiece nienawiści. Porażające. pic.twitter.com/C2hTPAKA8g

— Michael Wolf (@MikeWolf9999) January 19, 2025

Powyższe nagranie zostało zweryfikowane przez setki Użytkowników portalu „X”, którzy wskazali, iż zgromadzeni na spotkaniu z Karolem Nawrockim krzyczą: „nie bać Tuska”. Hasło to jest znane mniej więcej od roku, kiedy utworzył się rząd Donalda Tuska i oczywiście nawiązuje do wulgarnego „je**ć PiS”, ale samo w sobie wulgaryzmów nie zawiera. Święte oburzenie takich polityków jak Sławomir Nitras, czy Krzysztof Brejza, którzy wielokrotnie pochwalali i usprawiedliwiali wulgarną agresję we własnym obozie, wywołuje nieprzyjemne odruchy fizjologiczne.

Oprócz oczywistej dysproporcji pomiędzy okrzykami bojowymi wrogich sobie ugrupowań w sposób szczególny razi prymitywna manipulacja. O ile jeszcze można zrozumieć, iż przypadkowy odbiorca słyszy to, co chce usłyszeć, o tyle dziennikarze Onet.pl i doświadczeni użytkownicy portalu „X” rozpowszechniający tę manipulację z pewnością wiedzą, co robią i mimo wszystko to robią. Kampania wyborcza według wszelkich przewidywań będzie brutalna, ale gdy się sięganie po takie narzędzia zawsze się wiąże z paniką sztabu wyborczego.

Gdy kandydatowi idzie dobrze i notowania są stabilne, to sztabowcy nie wrzucają łatwych do zweryfikowania kłamstw, bo wiedzą, iż więcej mogą stracić niż zyskać. Kampania Rafała Trzaskowskiego wygląda tak źle, iż wielu komentatorów porównuje ją do fatalnej kampanii Bronisław Komorowskiego. Notowania sondażowe też spadają i to lawinowo, dlatego pojawiły się nerwowe próby nadrobienia strat, ale jak widać po odbiorze społecznym skutki są katastrofalne. W świecie polityki brzmi to nieco naiwnie, jednak kłamstwo zawsze ma krótkie nogi i na takich nogach do Pałacu Prezydenckiego Rafał Trzaskowski nie dojdzie.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

Idź do oryginalnego materiału