Netanjahu nalega, iż ​​każda umowa dotycząca zakładników musi umożliwiać Izraelowi wznowienie walk

oen.pl 2 miesięcy temu


Odblokuj Editor’s Digest za darmo

Roula Khalaf, redaktorka naczelna FT, wybiera swoje ulubione artykuły w tym cotygodniowym newsletterze.

Benjamin Netanjahu powiedział w niedzielę, iż jakiekolwiek porozumienie w sprawie uwolnienia izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy musi umożliwiać Izraelowi wznowienie walk i osiągnięcie wszystkich celów wojennych.

Rozmowy w sprawie osiągnięcia porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników i zakończenia wojny pozostają w impasie od miesięcy. Jednak mają zostać wznowione w tym tygodniu po tym, jak Hamas dokonał tego, co wysoki rangą urzędnik USA powiedział w zeszłym tygodniu, iż jest „dość znaczącą korektą” w swoim stanowisku, które stworzyło „otwarcie”.

Jednak premier Izraela powtórzył, iż nie zgodzi się na żadną umowę, która nie pozwoli Izraelowi osiągnąć celów wojennych. Na początku wojny jego rząd powiedział, iż oznacza to zarówno uwolnienie zakładników, jak i zniszczenie potencjału militarnego i rządowego Hamasu.

Netanjahu podkreślił również, iż wszelkie porozumienie musi zapobiegać przemytowi broni z Egiptu do Strefy Gazy i powrotowi bojowników na północ od nadmorskiej enklawy.

„Plan… pozwoli Izraelowi na oddanie zakładników bez naruszania innych celów wojny” – poinformowało biuro Netanjahu w oświadczeniu.

Poprzednie rundy rozmów wielokrotnie kończyły się nieporozumieniami co do trwałego zawieszenia broni. Hamas domagał się gwarancji, iż jakiekolwiek porozumienie zakończy wojnę, podczas gdy Izrael odmawiał zgody na trwałe zawieszenie broni, dopóki nie zniszczy Hamasu jako siły militarnej.

Stany Zjednoczone i inni mediatorzy uważają, iż porozumienie w sprawie uwolnienia około 120 zakładników wciąż przetrzymywanych w Strefie Gazy jest najbardziej realistycznym sposobem zakończenia wojny i złagodzenia napięć regionalnych, w szczególności codziennych ostrzałów transgranicznych między Izraelem a Hezbollahem, libańską organizacją zbrojną wspieraną przez Iran.

Izraelskie wojsko poinformowało, iż Hezbollah wystrzelił w niedzielny poranek około 20 rakiet w kierunku regionu Dolnej Galilei, a izraelscy ratownicy medyczni poinformowali, iż jeden mężczyzna został przewieziony do szpitala z poważnymi obrażeniami spowodowanymi odłamkami.

Później podano, iż Hezbollah wystrzelił również cztery rakiety przeciwpancerne w stronę Izraela, a izraelskie wojsko odpowiedziało atakami na cele w Libanie.

Izrael rozpoczął atak na Gazę po ataku Hamasu 7 października, w którym bojownicy zabili 1200 osób i wzięli 250 zakładników, twierdzą przedstawiciele władz izraelskich.

Zalecana

Jednakże znalazła się ona pod rosnącą presją społeczności międzynarodowej z powodu ofiar ofensywy, w której zginęło ponad 38 000 osób (według władz palestyńskich) i która doprowadziła do katastrofy humanitarnej w nadmorskiej enklawie.

W sobotę izraelski atak na szkołę, w której schronienie znaleźli Palestyńczycy, w centralnej części Strefy Gazy, zabił co najmniej 16 osób i zranił kilkadziesiąt, poinformowały lokalne władze.

Izraelskie wojsko poinformowało, iż atak w Nuseirat był wymierzony w bojowników, którzy używali obiektów w okolicy szkoły Al-Jaouni jako „kryjówki i infrastruktury operacyjnej” do kierowania atakami na siły zbrojne Izraela i przeprowadzania ich. Dodało, iż przed atakiem podjęto kroki w celu zmniejszenia ryzyka wyrządzenia krzywdy cywilom.

Palestyńskie ministerstwo zdrowia poinformowało, iż oprócz ofiar śmiertelnych 50 osób zostało rannych i oskarżyło siły izraelskie o dokonanie „masakry”.

Philippe Lazzarini, szef UNRWA, agencji ONZ odpowiedzialnej za uchodźców palestyńskich, powiedział, iż w szkole schroniło się prawie 2000 przesiedleńców. Była prowadzona przez agencję przed wojną.

Dodał, iż od początku wojny zaatakowano 190 obiektów UNRWA, w wyniku czego zginęło 520 osób, a 1600 zostało rannych.

„Zbyt wiele z nich to kobiety i dzieci. Powtarzającym się twierdzeniem (między innymi) ze strony Izraela jest to, iż nasze obiekty są wykorzystywane przez palestyńskie grupy zbrojne. To twierdzenia, które traktuję bardzo poważnie” – powiedział. „Właśnie dlatego wielokrotnie wzywałem do niezależnych dochodzeń w celu ustalenia faktów i zidentyfikowania osób odpowiedzialnych za ataki na obiekty ONZ lub ich niewłaściwe wykorzystanie”.


Źródło

Idź do oryginalnego materiału