Nestlé pozwane za greenwashing. Ruszył proces o granice zielonego marketingu

1 tydzień temu
Gdy na półce sklepowej spotykają się obok siebie dwie plastikowe butelki, jedna zwykła i druga oklejona zielonymi obietnicami, przeciętny klient rzadko zagłębia się w chemiczne niuanse polimerów, efektywność krajowego recyklingu czy metodologię śladu węglowego. Wzrok rejestruje kolory i slogany, wyobraźnia dopowiada resztę. Właśnie na przecięciu tego, jak konsumenci postrzegają przekaz, a tym, jak wygląda rzeczywistość, rozgrywa się dziś pozew Fundacji ClientEarth przeciwko Nestlé Polska. Spór dotyczy sposobu, w jaki firma komunikuje „recyklowalność” i „drugie życie” butelek Nałęczowianki. Sednem nie jest spór o pojedyncze słowo, ale o to, jaki obraz świata buduje marketing i czy ten obraz pozostaje lojalny wobec faktów, jakie mamy o plastiku i jego obiegu.
Idź do oryginalnego materiału