Nerwy Morawieckiego. Czego boi się polityk PiS?

12 godzin temu

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłą dyrektorkę biura Mateusza Morawieckiego oraz jej męża. Jak ujawnił Onet, sprawa dotyczy wyprowadzania środków finansowych z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Prowadzący dochodzenie prokuratorzy nie zdradzają na razie szczegółów postępowania.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Prokuratura Krajowa zapowiada, iż oficjalny komunikat w tej sprawie pojawi się dopiero po przeprowadzeniu czynności z zatrzymanymi. – Stosowny komunikat zostanie wydany po przeprowadzeniu z zatrzymanymi czynności, które nie zakończą się wcześniej niż w czwartek po południu – poinformowała prok. Katarzyna Calów z Prokuratury Krajowej.

Do zatrzymań odniósł się były premier Mateusz Morawiecki, który uważa, iż działania służb mają charakter polityczny. – Kolejne zatrzymania urzędników, których „jedyną winą była praca dla niewłaściwego rządu”, to reakcja na coraz słabsze notowania Rafała Trzaskowskiego – napisał polityk na swoim koncie w mediach społecznościowych.

Morawiecki twierdzi, iż zatrzymania mają również odwrócić uwagę od decyzji brytyjskiego sądu o wypuszczeniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego, byłego szefa RARS, który jest objęty procedurą ekstradycyjną. – Będziemy bronić ofiar politycznych prześladowań i zemsty – dodał były premier.

Akurat.

Idź do oryginalnego materiału