Konrad Berkowicz przez najbliższe lata będzie kojarzony z historią z IKEA. Już teraz puszczają mu nerwy, gdy temat wraca. – Zrobicie wszystko, żeby zniszczyć ludzi – dramatyzuje. Konrad Berkowicz i Ikea W październiku poseł Konfederacji Konrad Berkowicz zaliczył w krakowskiej Ikei sporą wpadkę: został przyłapany przez ochronę na tym, iż chciał wyjść poza linię kas z towarem o wartości 390 zł. Szkopuł w tym, iż nie zapłacił za wszystkie zakupy. Wyglądało to trochę tak, jakby chciał dokonać kradzieży. Oczywiście wątpliwe, by poseł schylił się po takie drobne – chodziło o ręczniki i patelnię. Sam Berkowicz twierdził, iż kasował produkty, gdy miał słuchawki na uszach, więc był rozkojarzony i przez to nie zauważył, iż część produktów się nie skasowała. Policji to nie przekonało – wezwany na miejsce patrol wlepił mu mandat w wysokości 500 zł. No i wybuchła afera! Internauci szydzili z polityka, choć ten często i gęsto tłumaczył się w mediach społecznościowych, iż doszło tylko do pomyłki. W jego obronie stanął sam Sławomir Mentzen. Jednocześnie kpił z niego Donald Tusk i inni posłowie z KO. Jak zareagowała sam Ikea? Sklep nie atakował posła: przekazał, iż wszystko odbyło się „spokojnie”, choć zauważono, iż pod koniec nabijania towarów na kasę na ekranie