Nerwowo na spotkaniu PiS! Posłowie pokłócili się z Błaszczakiem, wszystko przez TEGO polityka. „Mówili, iż szkodzi”

5 dni temu
Łukasz Mejza znów jest bohaterem afery. Czy w PiS stracą do niego cierpliwość? Okazuje się, iż w partii odbyła się burzliwa dyskusja na jego temat. Mejza i kolejna afera Łukasz Mejza startował w wyborach parlamentarnych z list PiS. Nowogrodzka przygarnęła go do siebie, choć polityk miał już na koncie grubą aferę – był zamieszany w naciąganie rodzin chorych dzieci na kontrowersyjne terapie. Dlaczego PiS wziął pod swoje skrzydła skompromitowanego polityka? Wydaje się oczywiste, iż przynosi partii więcej szkody niż pożytku. I wygląda na to, iż wielu członków PiS już o tym wie. „Newsweek” opisuje burzliwe kulisy zebrania komitetu wykonawczego PiS. Jednym z tematów spotkania był Łukasz Mejza i jego rajd. Poseł został w poniedziałek zatrzymany przez policję, pędził z prędkością 200 km na godzinę, choć dopuszczalne było 120 km na godzinę. Nie przyjął mandatu, zasłonił się immunitetem. Potem tłumaczył się, iż nie przyjął mandatu, bo spieszył się na lot. Nerwy na spotkaniu Zebranie komitetu PiS prowadził Mariusz Błaszczak i, jak się okazuje, to on najbardziej bronił skompromitowanego posła. Atmosfera spotkania była nerwowa. — Miał dłuższą wypowiedź, iż jesteśmy niesprawiedliwie atakowani za sprawę Łukasza Mejzy. Według niego inni politycy z partii koalicyjnych dopuszczają się gorszych rzeczy niż Mejza, a nie uderza w
Idź do oryginalnego materiału