Nerwowo na Nowogrodzkiej. Tego się nie spodziewali

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, zwycięstwo odniosłaby Koalicja Obywatelska, zdobywając 32 proc. poparcia. To wzrost o 2,8 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego badania.

Na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość, które straciło 2,1 pkt. proc., uzyskując 30,3 proc. głosów. W poprzednim sondażu ugrupowanie odnotowało wzrost o 5 punktów procentowych, jednak obecne wyniki wskazują na spadek zainteresowania wyborców.

Podium zamyka Konfederacja, na którą zagłosowałoby 12,8 proc. respondentów. To spadek o 0,7 pkt. proc. względem badania sprzed dwóch tygodni. Trzecia Droga uzyskała 8,4 proc. poparcia, tracąc 0,6 pkt. proc.

Lewica zdobyła 8,2 proc. głosów, notując wzrost o 0,8 pkt. proc. Z kolei Partia Razem osiągnęła jedynie 0,5 proc. poparcia, co oznacza spadek o 1,6 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego sondażu. Liczba osób niezdecydowanych wzrosła do 7,8 proc., co stanowi wzrost o 2,4 pkt. proc.

Przy takim rozkładzie głosów liczba mandatów w Sejmie wyglądałaby następująco:

Koalicja Obywatelska – 175 mandatów

Prawo i Sprawiedliwość – 165 mandatów

Konfederacja – 58 mandatów

Trzecia Droga – 31 mandatów

Lewica – 30 mandatów

Partia Razem nie przekroczyłaby progu wyborczego i nie zdobyłaby żadnych mandatów.

Zgodnie z metodą D’Hondta, stosowaną w polskim systemie wyborczym, koalicja rządząca mogłaby liczyć na 236 mandatów, co zapewniłoby jej większość parlamentarną. Potencjalny sojusz opozycyjny, czyli PiS i Konfederacja, zdobyłby 223 mandaty, co nie wystarczyłoby do przejęcia władzy.

Sondaż przeprowadzono w dniach 24–26 stycznia 2025 roku metodą CATI & CAWI na reprezentatywnej próbie 1000 osób. Margines błędu statystycznego wynosi ą3 pkt. proc.. Podział mandatów wyliczono na podstawie kalkulatora wyborczego prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego.