Nawrocki to człowiek niewiarygodny. Nie powinien być kandydatem na prezydenta

2 dni temu
Zdjęcie: Nawrocki


Kampania prezydencka 2025 roku przynosi kolejne kontrowersje, które rzucają cień na kandydaturę Karola Nawrockiego, popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.

Ujawniona przez Onet afera mieszkaniowa, związana z przejęciem kawalerki od 80-letniego seniora Jerzego Ż., budzi poważne wątpliwości co do uczciwości Nawrockiego. Prof. Antoni Dudek, ceniony politolog, w rozmowie z Onetem nie szczędzi krytyki kandydatowi, wskazując, iż sprawa ta może wpłynąć na jego notowania, zwłaszcza wśród kluczowego elektoratu PiS – seniorów.

Afera mieszkaniowa koncentruje się na niejasnych okolicznościach, w jakich Nawrocki przejął lokal od Jerzego Ż., obiecując rzekomo opiekę nad starszym mężczyzną. Jak ujawnił Onet, senior w tej chwili mieszka w państwowym Domu Pomocy Społecznej, a opiekunka pana Jerzego, Anna Kanigowska, dementuje zapewnienia Nawrockiego o wsparciu. Twierdzi, iż kandydat PiS nie opłacał rachunków seniora ani go nie odwiedzał, a samo mieszkanie zostało sprzedane przez Nawrockich… samym sobie. „Nawrocki nie zrobił dla pana Jerzego nic poza przejęciem jego mieszkania. I do tego bezczelnie kłamie, iż płacił rachunki” – mówi opiekunka w rozmowie z Onetem. Sprawa wywołała burzę w mediach, a sztab Nawrockiego, jak zauważył dziennikarz Onetu Kamil Dziubka, „gasi pożar benzyną”, nieudolnie próbując zatuszować problem.

Prof. Antoni Dudek, który od dawna krytykuje Nawrockiego za jego działania jako prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, nie kryje oburzenia. „To kolejna historia, która pokazuje Karola Nawrockiego jako człowieka niewiarygodnego, który nie powinien być nie tylko kandydatem na prezydenta, ale w ogóle prezesem IPN” – ocenia. Politolog przypomina, iż już wcześniej zarzucał Nawrockiemu autorytaryzm i bezwzględność w zarządzaniu instytucją, a także wskazuje na inne kontrowersje – sprawę apartamentów w Muzeum II Wojny Światowej oraz powiązania z osobą o pseudonimie Batyr. „Szkoda, iż media nie prześwietliły jego osoby, gdy kandydował na szefa IPN. Być może uchroniłoby to Instytut przed jego rządami” – ubolewa Dudek.

Ekspert przewiduje, iż afera mieszkaniowa może kosztować Nawrockiego utratę poparcia, szczególnie wśród seniorów, którzy są istotną częścią elektoratu PiS. „Sądzę, iż ta sprawa mu zaszkodzi, zwłaszcza wśród najstarszych wyborców Prawa i Sprawiedliwości, a jest to przecież bardziej partia seniorów” – komentuje. Dudek szacuje spadek w sondażach na poziomie 3–5 procent, ale podkreśla, iż nie oznacza to końca szans Nawrockiego. „Jeśli niektórzy myślą, iż Nawrocki już przegrał wybory, to są w błędzie. Wciąż ma szansę na drugą turę” – zaznacza. Dodaje jednak, iż wszystko zależy od dalszego rozwoju sytuacji – jeżeli pojawią się nowe informacje lub Nawrocki popełni kolejne błędy, jego pozycja może się osłabić.

Co ciekawe, afera wpłynęła na dynamikę kampanii. Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji, który dotychczas unikał bezpośrednich ataków na Nawrockiego, od poniedziałku ostro go krytykuje. „Widać, iż ta sprawa zmieniła politykę Mentzena, który teraz bardzo mocno atakuje Nawrockiego” – zauważa Dudek. Politolog uważa jednak, iż na razie Mentzen raczej nie wyprzedzi Nawrockiego przed pierwszą turą wyborów, zaplanowaną na 18 maja. „Ta sprawa będzie wracać i ciągnąć się za Nawrockim, ale na ten moment nie jest na tyle znacząca, by Mentzen zajął jego miejsce w drugiej turze” – argumentuje.

Afera mieszkaniowa stawia pod znakiem zapytania wiarygodność Karola Nawrockiego jako kandydata na prezydenta. Polacy oczekują przywódcy, który reprezentuje uczciwość i odpowiedzialność, a kolejne kontrowersje wokół Nawrockiego – od spraw mieszkaniowych po jego rządy w IPN – budzą coraz większe wątpliwości.

Idź do oryginalnego materiału