Karol Nawrocki spotkał się w Brukseli z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Jak ujawnił, rozmowa dotyczyła współpracy w ramach Sojuszu. Prezydentowi elektowi towarzyszył Marcin Przydacz, który w jego kancelarii będzie zajmował się sprawami międzynarodowymi.
Nawrocki spotkał się z szefem NATO. Wiadomo, o czym rozmawiali
Karol Nawrocki poinformował w mediach społecznościowych, iż we wtorek spotkał się w Brukseli z szefem NATO Markiem Rutte. Jak podkreślił, wizyta odbyła się na zaproszenie Rutte.
Prezydent elekt zdradził, iż głównym tematem rozmów polityków była współpraca w ramach NATO.
"Gwarancja bezpieczeństwa oraz wzajemne zrozumienie potrzeb stanowią fundament silnych i odpowiedzialnych relacji międzynarodowych" - podkreślił w serwisie X dołączając zdjęcie ze spotkania.
Odpowiadając na zaproszenie, spotkałem się dziś w Brukseli z Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego Markiem Rutte. Rozmawialiśmy o współpracy w ramach NATO. Gwarancja bezpieczeństwa oraz wzajemne zrozumienie potrzeb stanowią fundament silnych i odpowiedzialnych… pic.twitter.com/JXXQOuEhdL
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) July 1, 2025
Nawrocki złożył również podziękowania sekretarzowi generalnemu NATO za "bardzo dobrą rozmowę o poważnych sprawach w życzliwej atmosferze".
Nawrocki spotkał się z szefem NATO. Przydacz ujawnił kulisy
O wizycie w Brukseli Karol Nawrocki informował wcześniej w poniedziałkowym wydaniu programu "Gość Wydarzeń". Zdradził, iż w podczas spotkania z szefem NATO będzie mu towarzyszył także Marcin Przydacz. Prezydent elekt ujawnił, iż jego obecność nie jest przypadkowa - to właśnie on w tworzonej przez niego kancelarii będzie zajmował się sprawami międzynarodowymi.
Tuż po spotkaniu Przydacz wystąpił na konferencji prasowej, podkreślając, iż spotkanie miało nieformalny charakter w formie kolacji.
- Polska ma tutaj bardzo dobrą prasę wśród urzędników NATO-wskich - przekazał, wskazując na wywiązywanie przez Warszawę ze swoich zobowiązań dotyczących zwiększania wydatków na obronność.
ZOBACZ: Najważniejsza osoba w kancelarii. Nawrocki o czterech nazwiskach
Były wiceminister spraw zagranicznych zdradził również, o czym rozmawiali politycy. - W ramach rozmowy z sekretarzem generalnym NATO padły stwierdzenia dotyczące Rosji jako bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa nie tylko Polski, nie tylko Europy Środkowej, ale całego regionu euroatlantyckiego - wyjaśnił Przydacz. Jak dodał, rozmowa dotyczyła także formatów regionalnych, m.in. Bukaresztańskiej Dziewiątki.
Spotkanie Nawrockiego z Markiem Rutte. Padła kwestia Ukrainy
Przydacz, pytany o to, czy Nawrocki powtórzył Ruttemu swoje słowa z kampanii wyborczej o tym, iż nie widzi miejsca Ukrainy w NATO, odpowiedział, iż jest jasne, iż "dzisiaj nie ma warunków do tego, aby Ukraina w perspektywie następnych dni czy tygodni dołączyła do NATO i Unii".
- Kiedy takie warunki by się pojawiły, oczywiście potrzebna będzie zgoda wszystkich członków NATO. Dlatego możemy dzisiaj raczej skupić się na tych wyzwaniach, które są tu i teraz, a nie dyskutować o przyszłych scenariuszach, które będą się może realizowały za wiele, wiele lat - tłumaczył współpracownik prezydenta elekta.
Prezydent elekt mówił o tym wielokrotnie, iż miejsce Ukrainy nie jest na cywilizacyjnym wschodzie, tylko na cywilizacyjnym zachodzie - dodał.
Zaznaczył jednak, iż do zgody Nawrockiego na wejście Ukrainy do NATO potrzebne jest m.in. rozliczenie trudnej historii-polsko ukraińskiej.
ZOBACZ: Marszałek Sejmu: Zwołam Zgromadzenie Narodowe i odbiorę przysięgę od Nawrockiego
- By mogło się to jednak wydarzyć, potrzebne są także i pewne działania i gesty ze strony ukraińskiej, począwszy od rozliczenia się z tematyką historyczną, a skończywszy chociażby na kwestiach natury gospodarczych, które są dla Polski także bardzo ważne - zaznaczył Przydacz.
