Wiceszef MON Cezary Tomczyk stwierdził, iż na nowym prezydencie ciąży ogromna odpowiedzialność w sprawie Ukrainy. Karol Nawrocki chwali się swoimi relacjami z Donaldem Trumpem i powinien je wykorzystać. Wielka misja głowy państwa Już 15 sierpnia Donald Trump spotka się na Alasce z Władimirem Putinem. Na tym spotkaniu mogą paść ustalenia dotyczące wojny w Ukrainie. najważniejsze jest to, by były one korzystne dla Kijowa, a tym samym – dla bezpieczeństwa Europy. Wiceminister Obrony Narodowej Cezary Tomczyk, zapytany o sprawę w programie „Graffiti” na antenie Polsat News, nie ukrywał, iż pole do popisu ma tu nowy prezydent Karol Nawrocki. – Gdzie w sprawie Ukrainy i racji stanu Polski jest Karol Nawrocki? o ile Ukraina będzie zmuszona do kapitulacji, to będzie to porażka Rzeczpospolitej i prezydenta – ocenił Tomczyk, który przypomniał, iż Nawrocki w kampanii wyborczej chwalił się dobrymi relacjami z Trumpem i amerykańską administracją. Teraz powinien to wykorzystać. .@CTomczyk: Gdzie ws. Ukrainy jest prezydent? o ile Ukraina zostanie zmuszona do kapitulacji, to będzie to porażka Polski, ale i @NawrockiKn @marcinfijolek: Ale on jest prezydentem od siedmiu dni.@CTomczyk: Sam mówił o swoich wyjątkowych relacjach z USA. Czas je wykorzystać pic.twitter.com/5wBXnW4h2U — Graffiti_PN (@Graffiti_PN) August 13, 2025 – o ile prezydent Nawrocki nie wykorzysta swoich stosunków z