Paweł Szefernaker jest przygotowany na scenariusz, w którym Karol Nawrocki nie zostanie zaprzysiężony na prezydenta. Szykowany jest „plan awaryjny”. Nawrocki nie zostanie prezydentem? Karol Nawrocki powinien 6 sierpnia zostać zaprzysiężony na prezydenta. Problem w tym, iż nagłośnione zostały nieprawidłowości dot. liczenia głosów w niektórych komisjach. Sztandarowym przykładem jest komisja nr 95 z Krakowa, w której liczba głosów oddana na Rafała Trzaskowskiego została błędnie przypisana Karolowi Nawrockiemu. Tym sposobem „obywatelski” kandydat PiS zgarnął 1132 głosy kandydata KO, a ten tylko 540 głosów oddanych na szefa IPN. Do podobnych błędów dochodziło też w innych komisjach. Pojawił się więc apel, by – choć nie zmieni to ostatecznego wyniku – po prostu przeliczyć wszystkie głosy jeszcze raz. Nie brakuje też mocniejszych głosów – tu bryluje Roman Giertych – wręcz o fałszerstwie wyborczym i apel, by Nawrocki nie został zaprzysiężony. Wystarczy, by marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie zwołał Zgromadzenia Narodowego. O żadnym przeliczaniu głosów czy powtarzaniu wyborów nie chcą słyszeć politycy PiS. Paweł Szefernaker, który ma być szefem w gabinecie Nawrockiego, przyznał jednak w programie Rymanowski Live, iż obóz prezydenta elekta ma „plan awaryjny”, gdyby faktycznie do zaprzysiężenia nie doszło. – W każdej sytuacji trzeba mieć plan awaryjny, mieliśmy w kampanii. jeżeli będą antydemokratyczne działania