Nawrocki niczego nie rozumiał, TE słowa wkurzą Mentzena. „Poparł mnie”

2 tygodni temu
Sławomir Mentzen podsumował w środę swoje rozmowy z Karolem Nawrockim i Rafałem Trzaskowskim. Nie poparł żadnego z tych polityków, a mimo tego szef IPN jest cały w skowronkach: uważa, iż lider Konfederacji namawiał swoich wyborców do oddania na niego głosu. Sławomir Mentzen podsumował rozmowy z kandydatami Sławomir Mentzen zdobył w I turze wyborów prezydenckich blisko 15 proc. głosów, następnie próbował zrobić casting na kandydata dla wyborców Konfederacji: zaprosił do swojego programu na YouTube Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Zaproponował obu podpisanie swojej „ósemki”, czyli postulatów, które mogą być pewnym latarnikiem wyborczym dla jego fanów. W środę przyszedł czas na podsumowanie tych wywiadów. Menntzen od razu powiedział, iż rozmowa z Nawrockim była „wyjątkowo niekonfrontacyjna”, bo ten odcinał się od PiS i podpisał się pod całą listą jego postulatów. Poza tym szef IPN „parę razy się wkopał”: a to naiwnie tłumaczył z wizyty w USA (niby nie chodziło o poparcie Donalda Trumpa, ale załatwienie czegoś dla Polski), a to nie potrafił do końca wyjaśnić sprawy dot. kawalerki pana Jerzego. Rozmowa z Trzaskowskim była już ciekawsza, bo kandydat KO nie zgadzał się z „ósemką” Mentzena – teoretycznie zgodził się na cztery punkty, ale i tak nie w pełny sposób. Mentzen teoretycznie powinien poprzeć
Idź do oryginalnego materiału