Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki powiedział w sobotę, iż swoim autentyzmem i pielęgnowaniem wartości patriotycznych mógłby przekonać wyborców Konfederacji do oddania na siebie głosu w wyborach. Zaznaczył, iż zależy mu też na drobnych przedsiębiorcach.
Karol Nawrocki spotkał się w sobotę z mieszkańcami Lublina. Jeden z uczestników wydarzenia, deklarujący się jako sympatyk Konfederacji zapytał Nawrockiego, w jaki sposób zamierza przekonać wyborców tej partii do oddania na siebie głosu już w pierwszej turze wyborów.
"Myślę, iż mógłbym przekonać tych, którzy rozważają pomiędzy Konfederacją a mną, swoim autentyzmem, swoim pielęgnowaniem wartości patriotycznych, niezależnie od tego, czy odnoszą się do lewicowych patriotów, czy do narodowej demokracji" - podkreślił kandydat. Mówił też o swojej "intelektualnej miłości do Romana Dmowskiego", który był jednym z ojców polskiej niepodległości.
Nawrocki przywołał, iż gdy zostawał prezesem IPN, to wszystkich 12 posłów Konfederacji zagłosowało na niego, dając mu swoje poparcie.
Jest świadom - jak zaznaczył - iż wyborcy Konfederacji oczekują prostych i klarownych podatków, które dadzą firmom możliwość rozwoju. "Szczególnie mali przedsiębiorcy zostali w ostatniej kampanii wyborczej oszukani przez obecną koalicję" - stwierdził, podając za przykład kwotę wolną od podatku.
Według niego nie dość, iż państwo polskie nie pomaga swoim systemem podatkowym, to - jak ocenił - jeszcze zaczyna przeszkadzać. "A gdy przychodzi kryzys, to już zupełnie nie pomaga i o drobnych przedsiębiorcach zapomina" - dodał.
Kompromis aborcyjny
W sobotę rano Karol Nawrocki odwiedził Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie). Podczas briefingu prasowego został zapytany o poszukiwanie kompromisu aborcyjnego.
"Jestem katolikiem i przeciwnikiem ideologicznych wojen na ulicach polskich miast. Mamy w Polsce ludzi o różnej wrażliwości i wszystkie te wrażliwości dla mnie, jako kandydata obywatelskiego, są bardzo ważne" - odpowiedział. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Źródło: PAP