Nawrocki miał pożyczyć pieniądze panu Jerzemu na 20 proc. rocznie. Ujawniono treść umowy

1 tydzień temu
"Gazeta Wyborcza" dotarła do umowy zawartej między Karolem Nawrockim a Jerzym Ż. Zgodnie z ustaleniami dziennika Nawrocki pożyczył mężczyźnie pieniądze na 20 proc. rocznie. Zwrócono uwagę, iż korzystający z pomocy społecznej Jerzy Ż. nie był w stanie spłacić tych zobowiązań.
"GW": Karol Nawrocki pożyczył Jerzemu Ż. 12 tysięcy złotych na 20 procent
"Gazeta Wyborcza" ujawniła zapis umowy z 15 lutego 2010 roku, którą Karol Nawrocki zawarł z Jerzym Ż. Dotyczyła ona pożyczki dla Jerzego Ż. Mężczyzna miał przeznaczyć uzyskane w ten sposób środki na wykup mieszkania komunalnego. Z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, iż Nawrocki pożyczył Jerzemu Ż. 12 tysięcy złotych na 20 procent rocznie. Dziennik podkreślił, iż senior nie byłby w stanie spłacić tak wysoko oprocentowanej pożyczki. Jerzy Ż. miał poważne problemy ze zdrowiem i był w trudnej sytuacji materialnej. Utrzymywał się dzięki pomocy społecznej. Zwrócono też uwagę, iż w okresie, gdy zawarto opisywaną umowę, średnie oprocentowanie kredytów gotówkowych wynosiło od 8 do 17 procent.


REKLAMA


Umowa w sprawie pożyczki Nawrockiego dla pana Jerzego zabezpieczona przez śledczych
"Gazeta Wyborcza" przekazała, iż dokument dotyczący pożyczki złożono w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Gdańsku albo w wydziale Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Gdy po wybuchu afery mieszkaniowej do prokuratury trafiły zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Gdańska oraz Jerzego Ż., umowa została zabezpieczona przez śledczych.


Zobacz wideo Nie wiemy, kto wygrał. Ale Trzaskowski wyglądał, jakby przegrał


Agnieszka Pomaska: Karol Nawrocki kłamał, to jest dla niego kompromitujące
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska ze sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego skomentowała doniesienia "Gazety Wyborczej". - Zostało obnażone to dobre serce Karola Nawrockiego, bo ktoś, kto opiekuje się starszym i schorowanym mężczyzną, nie powinien pożyczać mu pieniędzy na 20 procent. jeżeli komuś się pomaga, to nie stawia się tak wysokiego progu zwrotu pożyczki. Karol Nawrocki kłamał, to jest dla niego kompromitujące. Pytanie, czy okłamywał też swoje środowisko polityczne - stwierdziła Pomaska.


Afera mieszkaniowa Nawrockiego. Kandydat PiS miał nabyć kawalerkę w zamian za opiekę nad Jerzym Ż.
Po ujawnieniu przez dziennikarzy informacji o nieruchomościach Nawrockiego kandydat PiS na prezydenta zabrał głos w tej sprawie. - Mieszkam w 59-metrowym mieszkaniu, za które płacę wciąż kredyt. Według ksiąg wieczystych jestem także właścicielem 28-metrowej kawalerki, do której nie posiadam kluczy. Nabyłem ją, bowiem pomagałem osobie starszej. Nigdy finansowo z tego mieszkania nie skorzystałem - powiedział. Nawrocki miał nabyć kawalerkę od Jerzego Ż w zamian za opiekę nad mężczyzną. Nawrocki twierdził, iż nie mógł w ostatnim czasie opiekować się Jerzym Ż., ponieważ od grudnia ubiegłego roku nie był w stanie go znaleźć. Tymczasem dziennikarze Onetu ustalili miejsce pobytu mężczyzny w ciągu kilku godzin. Okazało się, iż od kwietnia 2024 roku 80-latek przebywa w państwowym Domu Opieki Społecznej w Gdańsku. Z informacji, które przekazywała m.in. była opiekunka Jerzego Ż., wynika ponadto, iż wbrew zapewnieniom Nawrockiego ten nie opiekował się Jerzym Ż.


Więcej: Przeczytaj też artykuł "Nawrocki przekazał kawalerkę Jerzego Ż. Wiadomo już, jakiej organizacji".Źródła: IAR, Gazeta Wyborcza, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału