Nawrocki i Tusk wyjaśnili sobie kilka spraw. Ale wszyscy zwrócili uwagę na TEN moment. „Przypadków nie ma”

5 dni temu
Stało się! Donald Tusk spotkał się z Karolem Nawrockim. Premier przekonał się, iż nowy prezydent będzie zupełnie innym graczem, niż Andrzej Duda. Nawrocki spotkał się z Tuskiem W czwartek, w samo południe, do Pałacu Prezydenckiego przybył premier Donald Tusk. Na Karola Nawrockiego czekał około dwóch minut, co oczywiście zwróciło uwagę wszystkich obserwatorów i niejako przyćmiło całe wydarzenie. — Protokół dyplomatyczny nieoficjalnie daje również możliwość na danie delikatnego pstryczka w nos i spóźnienie się może być potraktowane jako brak szacunku. Oczywiście prezydent jest tylko człowiekiem i może się spóźnić. Jednak według etykiety to gospodarz powinien przywitać gościa, współpracownicy prezydenta powinni panować nad jego kalendarzem. Pamiętajmy, iż spóźnienie to zawsze faux-pas — oceniła ekspertka ds. etykiety, Sandra Szczudłowska, w rozmowie z „Faktem”. Nie ma wątpliwości, iż małe spóźnienie nie było przypadkowe. – Nie ma przypadków. Jak przyjechał premier, to prezydent dostał o tym informację, więc zszedł do premiera, a to schodzenie przecież trwa. Przypadków jednak nie ma – powiedział w rozmowie z „Newsweekiem” człowiek z Pałacu Prezydenckiego. Koniec końców politycy uścisnęli sobie dłonie, wymienili kilka zdań, uśmiechnęli się i zapozowali do zdjęć. Potem dziennikarze zostali wyproszeni, a prezydent z premierem rozmawiali już w cztery oczy. I Karol Nawrocki pokazał szefowi rządu, iż będzie
Idź do oryginalnego materiału