Nawrocki grzmi o „bandyterce” i już grozi rządowi. „Jeśli ktoś będzie chciał odebrać zwycięstwo…”

2 dni temu
PiS idzie w narrację o tym, iż KO chce „przekręcić” wybory. Prezydent elekt Karol Nawrocki podczas spotkania w Sulejowie niemal wymachiwał pięścią w stronę rządzących. Nawrocki wchodzi na barykady W ostatnim okresie odkryto, iż w paru komisjach wyborczych źle policzono głosy wyborcze. A dokładniej: te oddane na Rafała Trzaskowskiego były rejestrowane jako poparcie dla kandydata PiS. Karol Nawrocki oczywiście wygrał wybory, ale pytanie brzmi teraz, czy przypadkiem nie sporo mniejszą liczbą głosów niż pierwotnie podano. PiS sugeruje, iż KO chce „przekręcić”, jak to ujął Andrzej Duda, wynik wyborów. I w ten narrację idzie teraz też prezydent elekt. – Przed nami wielkie zadanie. Tak, wygraliśmy bitwę o Polskę, wygraliśmy wybory, mimo iż nikt nie dawał nam szans na zwycięstwo – nie dawały ich sondaże, media, prasa. To było zwycięstwo społeczeństwa obywatelskiego – powiedział w Sulejowie w czasie niedzielnego XX Zjazdu Klubów Gazety Polskiej. Nie wystarczyło podsumować sytuację, Nawrocki zagroził, iż o ile tylko obóz KO będzie chciał zabrać mu prezydenturę sam zacznie protest przeciwko władzy. – Gwarantuję, iż jeżeli ktoś będzie chciał zniszczyć polską demokrację i odebrać to zwycięstwo, to pierwszego zobaczycie mnie, jak protestuję przeciwko takiej bandyterce – zapowiedział. Wieczór wyborczy był prologiem Już wieczór wyborczy zwiastował to, co ma miejsce teraz.
Idź do oryginalnego materiału